Sprawa śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie. Śledztwo potrwa do końca 2019 roku
Do końca 2019 roku przedłużono śledztwo w sprawie śmierci polskiej turystki Magdaleny Żuk, która zmarła w kwietniu 2017 roku w Egipcie. Polscy prokuratorzy czekają na tłumaczenie materiałów dowodowych przekazanych w maju 2019 roku przez prokuraturę egipską.
2019-06-25, 14:51
Rzecznik Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu prok. Katarzyna Bylicka poinformowała we wtorek, że śledztwo, które miało zakończyć się do 30 czerwca, zostało przedłużone do 31 grudnia 2019 roku.
- Przychyliliśmy się do wniosku prowadzącej to postępowanie Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, która czeka na tłumaczenie materiałów dowodowych przekazanych przez egipską prokuraturę, i tamtejsze organy prowadzące dochodzenie w tej sprawie. Prokurator musi też jeszcze mieć czas na zweryfikowanie tych materiałów - powiedziała prok. Bylicka.
Strona egipska przekazała te materiały dopiero w maju 2019 roku.
Tajemnicza śmierć Polki w Egipcie
27-letnia Magdalena Żuk 25 kwietnia 2017 roku poleciała na wycieczkę do kurortu Marsa Alam w Egipcie. Po dwóch dniach partnera kobiety, który miał z nią kontakt telefoniczny, zaniepokoiło jej zachowanie; zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia Żuk trafiła do szpitala. W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu dowiedział się, że kobieta nie żyje. Zmarła w wyniku obrażeń odniesionych wskutek upadku z pierwszego lub drugiego piętra szpitala w Marsa Alam, gdzie przebywała.
Powiązany Artykuł
Nowe fakty ws. śmierci Magdaleny Żuk. Prokuratura: zmarła nie była ofiarą przemocy
Śledztwo w tej sprawie prowadzą zarówno egipska, jak i polska prokuratura. W ocenie Polaków po uzyskaniu kompleksowej opinii będzie można dokonać całościowej analizy materiałów dowodowych, które udało się dotychczas zebrać polskim i egipskim prokuratorom.
- Polscy prokuratorzy dysponują już obszernym materiałem dowodowym. Nasz prokurator i patomorfolog brali udział w sekcji zwłok przeprowadzonej w Egipcie. Czynność ta była następnie wykonana także w Polsce. Zabezpieczono wiele dokumentów, w tym znajdujących się na elektronicznych nośnikach danych, a także opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, toksykologii, biologii, informatyki, psychiatrii czy psychologii - mówił wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski.
Przesłuchano już ok. 200 osób
Przypomniał, że przebadano również bagaż pokrzywdzonej, jej telefon komórkowy i uzyskano liczne dane teleinformatyczne. Przesłuchano w charakterze świadków członków rodziny pokrzywdzonej, jej byłych partnerów, znajomych, osoby podróżujące z nią samolotem, a także przebywające z nią w Egipcie - w sumie około 200 osób.
Prokurator dodał, że w śledztwie biegli psychiatrzy i psycholog przeanalizowali także materiał dowodowy dotyczący nietypowego zachowania pokrzywdzonej podczas podróży i pobytu w Egipcie oraz jego możliwego podłoża. - Przeprowadzone w toku postępowania przygotowawczego dowody nie wykazały, aby wobec pokrzywdzonej stosowana była przemoc o podłożu seksualnym lub jakakolwiek inna. Nie stwierdzono również, aby mogła ona paść ofiarą procederu handlu ludźmi - podkreślił rzecznik.
REKLAMA
kstar
REKLAMA