Oświadczenie zwolnionego z IKEI pracownika. "Nie mogę uczestniczyć w propagowaniu ideologii sprzecznej z moją wiarą"

"Jako katolik nie mogę uczestniczyć w propagowaniu ideologii sprzecznej z moją wiarą ani akceptować sytuacji, w której pracodawca zmusza mnie do zmiany mojego światopoglądu" - pisze w zamieszczonym na stronie Instytutu Ordo Iuris oświadczeniu Tomasz K., zwolniony z IKEI pracownik za to, że odmówił uczestnictwa w programie LGBT.

2019-07-03, 13:26

Oświadczenie zwolnionego z IKEI pracownika. "Nie mogę uczestniczyć w propagowaniu ideologii sprzecznej z moją wiarą"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay/Public Domain

O sprawie mężczyzny w czwartek poinformował właśnie Instytut Ordo Iuris. W efekcie stała się głośna - poruszyła środowisko m.in. polityków i publicystów. Jest ona wynikiem wpisu Tomasza K. na wewnętrznym forum IKEI, w którym stwierdził, że "akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia", co uzasadnił dwoma cytatami z Pisma Świętego. Wpis ten był odpowiedzią na włączenie się firmy w międzynarodowy dzień LGBT i udostępnienie pracownikom opracowania pt. "Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas".


Powiązany Artykuł

Ikea 1200.jpg
IKEA zwolniła za stosunek do LGBT. Pracownik zdradza szczegóły

Mężczyzna nie zgodził się na usunięcie wpisu, kiedy poproszono go o to podczas rozmowy w dziale personalnym. Kilka dni po niej otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę.

"Reakcja na indoktrynację"

Instytut Ordo Iuris, który reprezentuje Tomasza K. przed sądem, opublikował jego oświadczenie. Mężczyzna domaga się w nim usunięcia skutków naruszenia jego dóbr osobistych. Jak podkreśla, jego wpis był "reakcją na indoktrynację, której jako pracownik byłem poddawany w miejscu pracy".

"Narzucany pracownikom IKEA stosunek do postulatów ruchu LGBT radykalnie różni się od nauczania Kościoła katolickiego wypływającego z Pisma Świętego. Jako katolik nie mogę uczestniczyć w propagowaniu ideologii sprzecznej z moją wiarą ani akceptować sytuacji, w której pracodawca zmusza mnie do zmiany mojego światopoglądu" - pisze Tomasz K.

REKLAMA

Zaznacza, że zawierając umowę o pracę z firmą, zobowiązał się do jak najlepszego wykonywania swoich obowiązków pracowniczych jako sprzedawca mebli kuchennych. "Z umowy jednak w żaden sposób nie wynikało, że wśród moich obowiązków, jako pracownika sklepu IKEA, ma leżeć reprezentowanie ideologii jej właściciela" - przypomina.

Przykład z Pisma Świętego

Podkreśla, że jako pracownik ma prawo do szacunku dla swoich przekonań i wiary. "Mam prawo wskazywać na te fragmenty Pisma Świętego, świętej księgi chrześcijan i żydów, które zawierają ocenę aktów homoseksualnych jako głęboko nieuporządkowanych. Żądanie cenzurowania Biblii, by przystawała do ideologicznej wizji właściciela sieci IKEA, jest równie absurdalne co zarzuty nawoływania do agresji wobec homoseksualistów" - pisze Tomasz K.

W oświadczeniu zwraca uwagę, że Pisma Świętego nie czyta się w sposób dosłowny. I podaje jako przykład słowa Jezusa Chrystusa w Ewangelii św. Mateusza o tym, by wyłupać prawe oko, jeśli jest powodem do grzechu, podkreślając, że jeśli nie odczytywano by ich jako metafory czy przenośni, stanowiłyby "nawoływanie do samookaleczania".

Powiązany Artykuł

Shutterstock IKEA sklep 1200.jpg
Ordo Iuris krytykuje oświadczenie IKEI po zwolnieniu pracownika za stosunek do LGBT

"Dlatego wzywam mojego byłego pracodawcę, firmę IKEA, oraz media powielające nieprawdziwe informacje do zaprzestania naruszania moich dóbr osobistych i kreowania fałszywego wizerunku mojej osoby. W innym przypadku będę zmuszony wystąpić na drogę sądową w celu obrony moich dóbr osobistych" - pisze Tomasz K.

REKLAMA

Oświadczenie IKEI i komunikat Ordo Iuris

W piątek szwedzka firma wydała oświadczenie, w którym oceniła, że pracownik "wykorzystał cytaty ze Starego Testamentu mówiące o śmierci, krwi w kontekście tego, jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne".

"Takie przedstawienie sprawy narusza dobra osobiste Tomasza K., z kolei uznanie cytowania Biblii za niedopuszczalne stanowi rażący brak tolerancji wobec chrześcijan" - ocenił Instytut Ordo Iuris w opublikowanym na swojej stronie komunikacie.

Sprawą zwolnionego z IKEI pracownika obiecał zająć się rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar.

REKLAMA

bb/TVP Info/OrdoIuris.pl/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej