Sebastian Kaleta: rozstrzygnięcie sądu w sprawie Lisowa jest bardzo korzystne

Polski sąd wydał decyzję o niedopuszczalności wydania Denisa Lisowa władzom Szwecji. Rosjanin był ścigany europejskim nakazem aresztowania. - Ten pan zdecydował się schronić w Polsce. To pokazuje, że potrafimy racjonalnie i rozsądnie stawiać prymat wartości rodzinnych nad czasami bezwzględnym, suchym urzędniczym podejściem – powiedział w Polskim Radiu 24 Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości.

2019-07-10, 16:39

Sebastian Kaleta: rozstrzygnięcie sądu w sprawie Lisowa jest bardzo korzystne
Sebastian Kaleta. Foto: PR24/AK

Posłuchaj

10.07.19 Gość PR24: Sebastian Kaleta
+
Dodaj do playlisty

Denis Lisow jest w Szwecji podejrzany o porwanie swojej trójki dzieci z rodziny zastępczej. Rosjanin przekonuje, że dzieci zostały mu niesłusznie zabrane. Do jego argumentacji przychylił się dziś polski sąd. Sędzia Dariusz Łubowski w uzasadnieniu podał, że wydanie Denisa Lisowa mogłoby "naruszyć jego prawa człowieka", a działania władz szwedzkich "godziły w dobro dzieci".

- Na pewno wszyscy z zainteresowaniem śledziliśmy losy pana Denisa i jego córek. Z dużą empatią patrzyliśmy też na bliską relację, która ich łączy. Wydaje mi się, że dbałość o relacje rodzinne w naszym państwie, w naszym społeczeństwie jest bardzo duża. Dlatego to rozstrzygnięcie sądu jest bardzo zdecydowane i bardzo korzystne. Z informacji, które docierają również do opinii publicznej, wynika, że nie było podstaw, żeby rozdzielać tę rodzinę - powiedział w Polskim Radiu 24 Sebastian Kaleta.

Jego zdaniem "przykre jest to, że państwo szwedzkie zaangażowało tak dużo sił w to, by doprowadzić do ekstradycji i przekazać dzieci do opieki zastępczej". - To niepokojące. Nasze państwo, na przykład, jeśli zwracało się do państwa szwedzkiego, to o zbrodniarza komunistycznego. W formie wniosku o ekstradycję zwracaliśmy się w sprawie Stefana Michnika. W tym przypadku ze strony Szwecji nie było tak zdecydowanej reakcji na realizowanie wniosków ekstradycyjnych - podkreślił wiceminister.

Gość PR24 zaznaczył, że nie chce oceniać bezpośrednio tej sprawy. - Bo ona ma wątki, które są nam wszystkim nieznane. Natomiast nie jest tajemnicą, że coraz więcej przypadków opisują media, a Ministerstwo Sprawiedliwości interweniuje w sprawach polskich rodziców, którzy za granicą ścierają się z czasami bardzo wręcz opresyjnymi działaniami urzędów opiekujących się rodzinami. Ta opieka czasami jest tak gorliwa, że państwo przeważa nad prawem rodzica do wychowywania dzieci. To niepokojący sygnał. Te instytucje uciekają od poszanowania prawa rodziny do wychowania dzieci. Jednak każdą sytuację należy oceniać indywidualnie. Są to wrażliwe sprawy rodzinne - dodał Sebastian Kaleta.

REKLAMA

Więcej w całej audycji.

Rozmawiał Antoni Trzmiel.

Polskie Radio 24/bartos

-----------------------------

REKLAMA

Data emisji: 10.07.2019

Godzina emisji: 14.35

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej