Marek Sawicki: jesteśmy gotowi znaleźć miejsca na naszych listach osobom związanym z Kukiz'15
- Swoje listy wyborcze mamy zapięte, ale jeśli środowisko Pawła Kukiza i on sam jest zdecydowany iść na naszych listach, to jesteśmy gotowi znaleźć dla nich miejsca - powiedział Marek Sawicki, poseł PSL. Według niego decyzja ws. koalicji ludowców z Kukiz'15 powinna zapaść do środy.
2019-08-05, 17:32
- Paweł Kukiz stwierdził, że woli wpisać na listy PSL kilkadziesiąt zaufanych osób ze środowiska Kukiz'15 niż tworzyć swoje
- Marek Sawicki oznajmił, że "ludowcy" są gotowi znaleźć miejsce na swoich listach wyborczych dla osób związanych z Kukiz'15
- Poseł PSL powiedział, że decyzji w sprawie koalicji "ludowców" z Kukizem mozna się spodziewać w ciągu najbliższych dwóch dni
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz na Facebooku odpowiadał w niedzielę na pytania internautów, którzy byli zainteresowani, z kim ostatecznie jego ugrupowanie pójdzie do jesiennych wyborów. "PSL i PiS i PO są partiami, których część członków funkcjonowała w elitach komuny. Wszystkie partie w Sejmie mają u siebie partycypantów komuny" - napisał w jednym z komentarzy muzyk.
Powiązany Artykuł

Paweł Kukiz: wolę wpisać na listy PSL kilkudziesięciu pewnych ideowców niż tworzyć swoje
Odnosząc się zaś do rozmów z PSL, Paweł Kukiz odpowiedział: "Nie wchodzę do PSL. Korzystam z ich list, bo sam nie mam ani czasu, ani środków by zebrać 130 tysięcy podpisów, by stworzyć własne. Taka jest ordynacja".
"Wprowadziłem do Sejmu 41 osób, z czego 3/4 okazało się koniunkturalistami i ukrytymi PiS-owcami. Wolę więc wpisać na listy PSL kilkudziesięciu pewnych ideowców niż tworzyć swoje listy, na których musiałbym mieć ponad 1000 osób, z czego 900 może okazać się kanaliami" - dodał.
Decyzja najpóźniej do środy
REKLAMA
Marek Sawicki pytany, kiedy możemy się spodziewać decyzji w sprawie koalicji Kukiza z ludowcami, powiedział, że jest to kwestia najbliższych dwóch dni. - Namawiam prezesa Władysława Kosiniaka-Kamysza, żeby poza środę nie wychodził, ale to wszystko zależy od tych wewnętrznych układanek i samego Kukiza - podkreślił.
Na uwagę, że niektórzy posłowie Kukiz'15 zaczynają z tego powodu odchodzić z klubu, Marek Sawicki stwierdził, że "tacy też się znajdą". - Wiemy, jak zbudowane było środowisko, całe stowarzyszenie Kukiz. Tam są ludzie, którzy mają różne poglądy. Wcale się nie dziwię, że dla niektórych startowanie na listach PSL jest niemożliwe, a dla niektórych startowanie na listach Konfederacji jest niemożliwe - zaznaczył poseł "ludowców".
Powiązany Artykuł

Prezydent o tym, dlaczego proponuje 13 października jako datę wyborów
- Akurat z takich środowisk Paweł Kukiz budował cztery lata temu listy, że oni dzisiaj są niespójni światopoglądowo i ideowo. Nigdy Paweł Kukiz nie próbował ich skonsolidować. Zawsze mieli pełną swobodę i wolność wewnątrz klubu i to dzisiaj daje swoje efekty - dodał parlamentarzysta.
REKLAMA
"Nie mamy problemu z listami"
Dopytywany, czy politycy PSL nie mają nic przeciwko startowaniu z ich list polityków z Kukiz'15, Marek Sawicki odparł: - Nie mamy takich problemów. Oczywiście nie wszystkich polityków, ale akurat na szczęście ci, którzy byli dla naszego środowiska kontrowersyjni, to na ogół są już w PiS. My tu więc już większych problemów z akceptacją nie mamy - podkreślił poseł.
- Swoje listy mamy zapięte. Natomiast jeśli środowisko Pawła Kukiza i on sam jest zdecydowany iść na naszych listach, to my jesteśmy gotowi się posunąć i znaleźć dla nich miejsca. Jeśli zaś nie jest gotowy i nie będzie chciał iść, to my też mamy listy wypełnione. Nie mamy z tym problemu - zapewnił Marek Sawicki.
bb
REKLAMA