Decyzja sądu w sprawie Kamila Durczoka. Dziennikarz nie trafi do aresztu
Znany dziennikarz Kamil Durczok nie trafi do aresztu - taką decyzję podjął w środę Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim. Tym samym podtrzymał decyzję sądu I instancji, który nie przychylił się do wniosku prokuratury i nie aresztował mężczyzny.
2019-08-14, 11:22
Pod koniec lipca na drodze krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim, 51-letni Kamil Durczok uczestniczył w kolizji na remontowanym odcinku trasy. Jak się okazało, dziennikarz miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Powiązany Artykuł
Znany dziennikarz telewizyjny Kamil D. sprawcą kolizji. Miał 2,6 promila
Po wytrzeźwieniu dziennikarza piotrkowska prokuratura rejonowa, która początkowo prowadziła postępowanie, przedstawiła mu zarzuty.
Durczok podejrzany jest o sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, którego dopuściła się osoba będąca w stanie nietrzeźwości oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozić może za to do 12 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się tylko do jazdy pod wpływem alkoholu.
Sąd II instancji potwierdza wcześniejszą decyzję
31 lipca sąd I instancji odrzucił wniosek prokuratury w sprawie aresztu tymczasowego dla dziennikarza. Prokuratura wnosiła o tę formę środka zapobiegawczego zwracając uwagę na wysoką karę, jaką zagrożony jest jeden z zarzucanych Kamilowi Durczokowi czynów.
REKLAMA
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Decyzja o braku aresztu dla K. Durczoka. Zażalenie prokuratury
Chodzi o sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Co do tego zarzutu sąd wyraził jednak wątpliwości, teraz zgodził się z nim sąd II instancji.
O decyzji sądu poinformowali po wyjściu z sali obrońcy dziennikarza.
jmo
REKLAMA
REKLAMA