Znamy zeznania D. Kosteckiego ws. podkarpackich agencji towarzyskich
Bokser Dawid Kostecki zeznał, że funkcjonariusz CBŚ Daniel Ś. brał pieniądze za ochronę agencji towarzyskich braci R. na Podkarpaciu - przekazał portal tvp.info.
2019-09-05, 10:52
- Na zawodowych ringach, w latach 2001-2014, Kostecki stoczył 41 walk, z których 39 wygrał, w tym 25 przed czasem, a dwie przegrał
- W 2004 roku wywalczył młodzieżowe mistrzostwo świata federacji WBC w wadze półciężkiej, a w kolejnym sezonie sięgnął po seniorski pas mało znanej organizacji World Boxing Foundation w tej samej kategorii
- W 2011 roku został interkontynentalnym mistrzem federacji WBA. Mimo sporych ambicji, nigdy nie boksował o tytuł którejś z największych federacji, a na przeszkodzie stanęły m.in. problemy z prawem
Powiązany Artykuł
Śmierć Dawida Kosteckiego. Nowe informacje ws. monitoringu przy celi
Bokser Dawid Kostecki złożył w 2012 r. zeznania w krakowskiej prokuraturze, dotyczące naczelnika zarządu Centralnego Biura Śledczego w Rzeszowie Daniela Ś., który ochraniać miał braci R., którzy prowadzili agencje towarzyskie na Podkarpaciu.
Zeznania do których dotarł portal tvp.info oparte są głównie na opisywaniu w jaki sposób funkcjonariusz Daniel Ś. miał pomagać w seksbiznesie. Kostecki nie oskarżył żadnych osób publicznych i polityków o korzystanie z usług seksualnych podkarpackich agencji braci R.
"Cygan" wskazywał za to na szereg wątpliwości co do działań ówczesnych prokuratorów i organów władzy.
Daniel Ś. "ma praktycznie na wszystkich haki"
Kostecki zeznał, że Daniel Ś. "ma praktycznie na wszystkich haki". "Pan minister (Zbigniew Ćwiąkalski – przy. red.) nie ustosunkował się do tego, ale ja wiem, że jest to jeden z czułych punktów pana ministra, który uderza w strukturę korupcyjną tworzoną na Podkarpaciu, począwszy od policji, kończąc na sądzie i Prokuraturze Generalnej" - powiedział pięściarz.
REKLAMA
"Struktura stworzona przez Daniela Ś. jest naprawdę bardzo duża. Mój wniosek, który składałem o wyłączenie Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, argumentowałem tym, iż Daniel Ś. współżył z szefową tamtejszej prokuratury Anną H. (w marcu br. została skazana na sześć lat więzienia - przyp. red.), o czym się niejednokrotnie chwalił, jak też przekazywały mi inne osoby" - wynika z zeznań boksera.
Śmierć w więziennej celi
Do śmierci Dawida Kosteckiego doszło 2 sierpnia nad ranem w celi Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka. Były pięściarz miał się powiesić w łóżku, na pętli z prześcieradła, przykryty kocem - co zdaniem Służby Więziennej uniemożliwiło natychmiastową reakcję współosadzonych.
Jak informowała Służba Więzienna, funkcjonariusze reanimowali mężczyznę do przyjazdu pogotowia ratunkowego. Ekipie pogotowia nie udało się go uratować. Zlecona przez prokuraturę sekcja zwłok Kosteckiego wykluczyła udział osób trzecich, potwierdzając, że bokser popełnił samobójstwo.
dn/tvp.info/PAP
REKLAMA
REKLAMA