Konwencja programowa PiS w Lublinie. Publicyści chwalą organizację
Spora część komentatorów i publicystów uważa, że pod względem marketingowym, konwencja PiS "bije na głowę" tego typu wydarzenia organizowane przez inne partie polityczne. "PiS w Lublinie podnosi benchmark stylu i rozmachu robienia konwencji" - napisał na Twitterze Michał Kolanko z dziennika "Rzeczpospolita".
2019-09-07, 17:53
Jarosław Kaczyński, prezes PiS, premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier Beata Szydło przedstawili podczas konwencji w Lublinie program wyborczy partii.
Wśród propozycji, które nazwano "hattrickiem Kaczyńskiego" znalazło się między innymi podniesienie pensji minimalnej do 3000 zł na koniec 2020 r., do 4000 zł w 2023 r., druga trzynasta emerytura w 2021 r. i pełne dopłaty do hektara dla rolników.
Wiele komentatorów i publicystów zwracało uwagę, że "PiS marketingowo rozjeżdża każdą inną konwencję". "Cała reszta to po prostu przy nich bida z nędzą" - podkreśla na Twitterze Mateusz Maranowski z wpolsce.pl.
"Wczorajszą konwencję KO i dzisiejszą ZP pod tym względem dzieli przepaść" - dodał z kolei Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski.
REKLAMA
Podobnego zdania jest Michał Kolanko z dziennika "Rzeczpospolita". "PiS w Lublinie podnosi benchmark stylu i rozmachu robienia konwencji. To wieksza konwencja niż inaugurująca kampanie PAD w lutym 2015" - napisał.
Andrzej Gajcy, dziennikarz portalu Onet ocenił natomiast, że "od strony organizacyjnej konwencja PiS bije na głowę wczorajszą konwencję programową Koalicji Obywatelskiej".
"Merytorycznie walkę wyborczą z PiS może podjąć dziś jedynie #KoalicjaPolska z @KosiniakKamysz i @pkukiz . I tutaj opozycja powinna upatrywać swoje szanse" - dodał.
"Nieuchronne podwyżki podatków"
Część publicystów twierdzi jednak, że realizacja obietnic wyborczych PiS obciąży przedsiębiorców. "Zapowiedzi Kaczyńskiego są po prostu przerażające. Zarzynanie drobnych przedsiębiorców, nieuchronne podwyżki podatków" - napisał Łukasz Warzecha z tygodnika "Do Rzeczy".
REKLAMA
kad
REKLAMA