Zostawiły dzieci bez opieki i poszły na imprezę. Dwie matki usłyszały zarzuty
Zarzuty narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszały dwie mieszkanki Kozienic (mazowieckie), które zostawiły dzieci bez opieki i wyszły na zakrapianą alkoholem imprezę. Jedno z dzieci wyszło na parapet okna i z płaczem wołało matkę.
2019-09-09, 20:48
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas wobec kobiet zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.
- Mają obowiązek meldowania się co dwa dni w miejscowej komendzie policji – powiedziała rzeczniczka. Obie matki do czasu zakończenia postępowania są też zobowiązane do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu. Kobietom grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Krzyk małego dziecka wołającego matkę
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w Kozienicach. Mieszkańców jednego z bloków obudził krzyk małego dziecka wołającego matkę. Gdy jeden z lokatorów wyszedł na balkon, zobaczył na parapecie sąsiedniego bloku stojącą dziewczynkę, która płakała i wołała mamę.
Za namową wezwanych na miejsce policjantów, 6-latka wróciła do mieszkania, gdzie była jeszcze dwójka małych dzieci. Jak się okazało ich będące siostrami matki, kobiety w wieku 23 i 25 lat, wybrały się na nocną imprezę, zostawiając swoje dzieci bez opieki.
Kobiety zostały zatrzymane, gdy pijane wracały do domu. Wynik badania na zawartość alkoholu w organizmie 25-latki wykazał niemal 2 promile, natomiast u 23-latki stwierdzono ponad 2 promile.
kad
REKLAMA
REKLAMA