Jarosław Kaczyński: polska rodzina jest przedmiotem brutalnego ataku
- 13 października będziemy decydowali o tym, czy droga dobrej zmiany, na którą weszliśmy, będzie kontynuowana, czy ruszymy w innym kierunku - mówił Jarosław Kaczyński na konwencji regionalnej w Wałbrzychu. W jego ocenie stawką jest także polska rodzina.
2019-09-15, 17:04
Posłuchaj
- Jaka jest stawka - wszyscy wiemy. To stawka odnosząca się do polskiej rodziny, do tego, czy ona ma trwać jako podstawowa instytucja społeczna, która przenosi życie i wartości związane z naszą cywilizacją, naszą tożsamością, która dba o to, by dzieci zostały wykształcone, miały pracę, by to następstwo pokoleń, które jest warunkiem trwania każdego społeczeństwa, było realizowane. - podkreślił prezes PiS.
Powiązany Artykuł
O modelu państwa dobrobytu. Konwencje PiS na Dolnym Śląsku [RELACJA]
- Rodzina jest dzisiaj przedmiotem ataku, bardzo brutalnego. Ataku, który próbuje podważyć same jej fundamenty - mówił Jarosław Kaczyński.
"Stawką wyborów jest godność i poczucie znaczenia"
- Stawką tych wyborów jest przyszłość, godność i poczucie znaczenia naszego narodu - powiedział prezes PiS.
Jarosław Kaczyński podkreślał, że rodzina to "instytucja, jaka stworzyła europejsko-amerykańską cywilizację". - Rodzina ma zasadnicze znaczenie dla trwania tej cywilizacji, a częścią tej cywilizacji jest nasza, polska, kultura i nasza tożsamość. Musimy rodziny bronić - apelował prezes PiS.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Dr Bartłomiej Biskup: temat rodziny wyostrza kampanię wyborczą
Polityk zauważył, że rodzina jest silnie związana z kościołem, a "kościół też jest dzisiaj celem ataku". - To nie jest przypadkowe. Jeżeli ktoś chce zniszczyć to wszystko, co przez tysiąclecia budowało postęp ludzkości, to musi atakować także kościół. Szczególnie w Polsce, bo tak się potoczyła polska historia, że jej związki z kościołem są szczególnie mocne - podkreślił Jarosław Kaczyński.
Powiązany Artykuł
Michał Dworczyk w Wałbrzychu: budujemy państwo, którego azymutem jest godność człowieka
Atak w świdnickiej katedrze
Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazał, że przykładem takiego ataku jest dzisiejsze wydarzenie w Świdnicy. Jak informuje "Tygodnik Solidarność" powołując się na internetowy wpis księdza sprawującego mszę w świdnickiej katedrze, aktywiści LGBT mieli próbować zakłócić niedzielną mszę świętą.
Policja zatrzymała w tej sprawie cztery osoby. Nie potwierdziła, że zatrzymani mieli przy sobie tęczowe flagi. Trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia.
REKLAMA
W ocenie Jarosława Kaczyńskiego "to jest takie wypróbowywanie, dokąd można się posunąć, by zniechęcić ludzi nawet do tego, by chodzić do kościoła, bo »Kościół, msza św. to awantura i niebezpieczeństwo, a Polacy chcą spokoju«". - Musimy się temu przeciwstawić bardzo zdecydowanie - oświadczył.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Piotr Gliński: nasze propozycje są nakierowane na dobrobyt polskich rodzin
Szef partii rządzącej dodał, że stawką jesiennych wyborów jest także przyszłość polskiej polityki prorodzinnej. - Ona kosztuje osiemdziesiąt kilka miliardów złotych rocznie, ale jest potrzebna, po to, by rodzinę podtrzymać, by ograniczyć sferę biedy i nędzy - wskazał prezes PiS. Dodał, że programy społeczne, które uruchomił PiS "przynajmniej po części naprawiają, że krzywdy, które były częścią rzeczywistości (...) systemu postkomunizmu".
Powiązany Artykuł
Prezes PiS: podwyższenie płacy minimalnej to nie gest wyborczy, ale racjonalny plan
"Rządy PO częścią systemu postkomunistycznego"
Ocenił, że dwie kadencje władzy PO również były "częścią systemu postkomunistycznego", że w "gruncie rzeczy powiewała nad nimi czerwona flaga (...) i to było wielkie fałszerstwo". Według prezesa PiS zmieniono wówczas tylko pewne symbole, ale istota rzeczy pozostała ta sama. I my dzisiaj to zmieniamy.
REKLAMA
- Nasza polityka nie tylko przynosi efekty, ale ona jest prowadzona ostrożnie i racjonalnie - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Prowadzimy politykę, która łączy bardzo duży wysiłek w sferze społecznej z opanowaniem finansów publicznych - dodał.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prezes PiS: dzięki nam Polska pozostanie wyspą wolności
- Stawką jest polityką rozwoju. Polityka rozwoju ekonomicznego, która dzisiaj jest bardzo często chwalona już nie tylko w Polsce, ale także na świecie - pytają, jak Polacy to robią, że gdzie indziej stagnacja, a w Polsce ciągle rozwój - ale, która była bardzo ostro atakowana i która w gruncie rzeczy jest w sposób podstępny atakowana także w dzisiejszej Polsce - mówił Jarosław Kaczyński.
Propaganda wieszczenia katastrofy
Według niego "mamy do czynienia z intensywną i często niestety skuteczną propagandą, która mówi tak: teraz jest rzeczywiście lepiej, może za rok też będzie lepiej, ale za pięć lat będzie katastrofa".
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier: Polska jest splotem wiary, wolności i solidarności
Jak mówił, "ludziom się wmawia, że polskie zadłużenie się zwiększa, a ono się zmniejsza". - Zadłużenie liczy się w stosunku do PKB (...). Otóż ten procent spada. On dochodził do 55 proc. była groźba - i dlatego po części zlikwidowano OFE - że przekroczy 60 proc., czyli granicę konstytucyjną. Działaj już jest poniżej 50 proc. i będzie spadał nadal, bo przecież ten zbliżający się rok ma być już rokiem zrównoważonego budżetu - mówił Jarosław Kaczyński.
Powiązany Artykuł
Elżbieta Królikowska-Avis: interes państwa przekłada się na codzienność każdego Polaka
Odnosząc się do tego, "co dalej po czterech latach" oraz "jaki jest cel", lider PiS zaznaczył, że "ten pierwszy okres zmian się udał". - Przede wszystkim zbudował coś, co jest niezwykle ważne, co jest, można powiedzieć, decydujące w uczciwej polityce - zbudował wiarygodność. Myśmy powiedzieli, że coś zrobimy, przedstawiliśmy plany, "piątki" i zrealizowaliśmy to - podkreślił.
"Rzecz nie polega na »piątkach«"
Kaczyński zwrócił uwagę, że "rzecz nie polega na »piątkach«, »siódemkach«, czy »dziesiątkach«. - Rzecz polega na tym, żeby mieć taki wyraźnie określony, nawet nieco w dłuższym okresie, cel. I ten cel został w naszym programie dokładnie opisany, nazwany, mówiąc bardziej precyzyjnie - stwierdził.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier: Polacy zasługują na takie życie, jak mieszkańcy Europy Zachodniej
- To jest polska wersja państwa dobrobytu. My chcemy po pierwsze, aby Polska szybko nadrobiła tę różnicę, jaka dzieli ją, i uczciwie mówiąc, zawsze w historii dzieliła, tylko była większa lub mniejsza, od państw na zachód od naszych granic. Najpierw chodzi o osiągnięcie przeciętnej Unii Europejskiej. Dzisiaj mamy 71 proc. tej przeciętnej. To dużo więcej, niż mieliśmy, gdy wchodziliśmy do Unii Europejskiej. Ale my chcemy przyspieszyć - oświadczył.
- Jeżeli chodzi o społeczeństwo dobrobytu, to jest to z jednej strony kwestia tego, jak żyją ludzie, jaki jest przeciętny dochód, ale z drugiej strony to jest kwestia tego, jak to jest dzielone. Bo jeżeli są wielkie różnice społeczne, to żadnego państwa dobrobytu nie ma. I z trzeciej strony to jest kwestia mechanizmu społecznego, który to wszystko przeprowadza - podkreślił lider PiS.
- Trzeba mieć także mechanizm społeczny, by te różnice społeczne, które często narastają w sposób spontaniczny, były kontrolowane - dodał. Wyjaśniał, że z tego względu PiS musi kontynuować swoją politykę społeczną i tworzenie sprawnego państwa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Jarosław Kaczyński: polityka niskich płac jest przeciwko interesom pracowników
Dolnośląskie spotkania z wyborcami
Na Dolnym Śląsku odbywają się konwencje wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Czołowi politycy partii rządzącej spotykają się z wyborcami, sympatykami i działaczami we Wrocławiu, Legnicy oraz w Szczawnie-Zdroju. Każda z konwencji będzie skupiać się na wybranych punktach programu wyborczego PiS.
Weekendowe konwencje wyborcze Prawa i Sprawiedliwości mają być miejscem, w którym omawiane są punkty ogłoszonego w sobotę programu wyborczego, pod nazwą "Polski model państwa dobrobytu".
Powiązany Artykuł
PiS opublikował program wyborczy. Nosi tytuł "Polski model państwa dobrobytu"
Konwencje we wszystkich okręgach
Na Dolnym Śląsku z wyborcami spotyka się, między innymi, prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Podczas konwencji wyborczych we Wrocławiu, Legnicy oraz w Szczawnie-Zdroju są też prezentowani kandydaci PiS do Sejmu i Senatu.
Wczoraj politycy PiS wzięli udział w konwencjach wyborczych w Łodzi oraz w Pile.
REKLAMA
PiS do końca kampanii zamierza zorganizować konwencje wyborcze we wszystkich 41 okręgach. Wybory parlamentarne odbędą się 13 października.
PolskieRadio24.pl, IAR/ mbl
REKLAMA