Minister środowiska: ratusz musi znaleźć trwałe rozwiązanie ws. "Czajki"
- Apeluję do władz Warszawy o to, by jak najszybciej naprawić albo zbudować inny kolektor - mówił w radiowej Jedynce minister środowiska Henryk Kowalczyk, odnosząc się do awarii rurociągu przesyłowego ścieków do oczyszczalni "Czajka". - Kilka tygodni minęło, jestem zaniepokojony - podkreślił.
2019-09-19, 08:57
Posłuchaj
Do awarii kolektora ściekowego przesyłającego nieczystości z lewobrzeżnej Warszawy w poprzek Wisły doszło pod koniec sierpnia. Rząd zbudował tymczasowy system przesyłowy na moście pontonowym, ale po ostatnich opadach deszczu jego wydajność okazała się za mała i część ścieków znów wpada wprost do rzeki.
Powiązany Artykuł
Henryk Kowalczyk: w tym roku spodziewamy się wymienić ok. 80 tys. "kopciuchów"
Ulewne deszcze powodują awarię systemu
- Awaria systemu doprowadzania ścieków do czajki to nie tylko awaria kolektora, ale również zmieszanie ścieków z wodami opadowymi. W momencie, kiedy wystąpią bardzo intensywne deszcze, będzie występowała ta nadwyżka - tłumaczył Henryk Kowalczyk. Gość "Sygnałów dnia" zapewnił, że "to jest inne, mniejsze stężenie". - To nie jest tak groźne, jak zrzut surowych ścieków - zaznaczył.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Ścieki znów spływają do Wisły. "Przekroczenie wydajności awaryjnego rurociągu"
Minister Henryk Kowalczyk mówił, że takie zjawiska będą się powtarzały po ulewach i dodał, że ze strony władz miasta potrzebne jest kompleksowe działanie. - Apeluję (do władz Warszawy - przyp. red.) o to, by jak najszybciej naprawić, albo zbudować inny kolektor - mówił Henryk Kowalczyk.
REKLAMA
"Słyszę dyskusję, nie widzę rozwiązania"
- Na razie słyszę dyskusję i pomysły, jak by to można zrobić. Nie widzę rozwiązania. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska także wystąpił do władz Warszawy i do wodociągów warszawskich o to, by przedstawili plan trwałej naprawy problemu - podkreślił szef resortu środowiska.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Wody Polskie o awarii "Czajki": największa taka katastrofa ekologiczna na świecie
- Rząd zbudował kolektor zastępczy, ale on nie może być traktowany jako trwałe rozwiązanie. Na pewno nie będzie mógł przetrzymać upływającej kry, o tym też trzeba pamiętać. Kilka miesięcy, nie wiadomo ile, może wytrzymać. Te kilka miesięcy, które ma prezydent Trzaskowski, powinien bardzo intensywnie wykorzystywać. Już kilka tygodni minęło. Jestem zaniepokojony - mówił Henryk Kowalczyk.
mbl
REKLAMA