Policjanci organizują zbiórkę krwi dla saperów rannych w wybuchu

Śląscy policjanci organizują zbiórkę krwi w geście wsparcia wobec saperów rannych we wtorek w wybuchu w lesie w rejonie Kuźni Raciborskiej. Zaapelowali do całego środowiska mundurowego o honorowe oddawanie krwi.

2019-10-10, 13:00

Policjanci organizują zbiórkę krwi dla saperów rannych w wybuchu

Policjanci z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego z województwa śląskiego chcą w ten sposób przekazać saperom z Gliwic, że są z nimi i ich rodzinami.

Powiązany Artykuł

wybuch-kuznia-raciborska-pap-1200.jpg
Wybuch w Kuźni Raciborskiej. Ciało jednego z saperów w zakładzie medycyny sądowej

Krew do jednostki wojskowej w Gliwicach

Akcja polega na honorowym oddawaniu krwi dla szpitali, w których leczeni są ranni żołnierze. Dwaj przebywają obecnie w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im. św. Barbary w Sosnowcu, a jeden w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Krew dowolnej grupy można oddać w punktach krwiodawstwa, wskazując szpital z dopiskiem np. "Dla saperów z Gliwic - by inni mogli żyć" "Potwierdzenia oddania krwi proponujemy potem przesyłać do jednostki wojskowej w Gliwicach, aby w ten sposób wyrazić swoje współczucie i solidarność z Kolegami, którzy ucierpieli w tym tragicznym zdarzeniu. Informacja o oddanej krwi jest automatycznie z centrum krwiodawstwa przekazywana do wskazanego szpitala. Podkreślamy, że zbiórka krwi ma charakter symboliczny, a wsparcie w postaci krwi trafi do różnych osób pilnie jej potrzebujących" - napisali policjanci w apelu.

Eksplozja niewybuchu

We wtorek po południu wskutek eksplozji w kompleksie leśnym między Kuźnią Raciborską a Rudą Kozielską (Śląskie) na miejscu zginęli dwaj żołnierze 29. patrolu rozminowania 6. Batalionu Powietrznodesantowego z Gliwic. Czterej inni zostali ranni.

REKLAMA

Dwaj z nich doznali bardzo poważnych obrażeń. Przebywają obecnie w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 5 im św. Barbary w Sosnowcu. Jeden z lżej rannych saperów jest leczony w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, drugi jeszcze we wtorek po zaopatrzeniu obrażeń opuścił szpital w Rybniku. 

dcz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej