Tomasz Żółciak: przebicie się przez barierę 8 mln głosów dało PiS-owi historycznie rewelacyjny wynik
- Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło dobry wynik. Ale zaskakuje, że nie jest jeszcze lepszy – powiedział w Polskim Radiu 24 Krzysztof Karnkowski z "Gazety Polskiej Codziennie", komentując wyniki wyborów parlamentarnych. - Kampania PiS była bardzo spójna - ocenił w tym kontekście Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej".
2019-10-14, 19:50
Posłuchaj
Z oficjalnych danych Państwowej Komisji Wyborczej po przeliczeniu wszystkich głosów na godz. 18 wynika, że PiS w wyborach parlamentarnych uzyskało 43,59 proc., KO - 27,4 proc., SLD - 12,56 proc., PSL - 8,55 proc., a Konfederacja - 6,81 proc. I choć na ostateczne wyniki trzeba jeszcze poczekać, to zmiany będą już tylko kosmetyczne. Postawi to jednak kropkę nad "i" jeśli chodzi o liczbę mandatów, jaka przypadnie wszystkim ugrupowaniom, które dostały się do Sejmu.
Powiązany Artykuł
Poznaliśmy wyniki wyborów do Sejmu. Zdecydowane zwycięstwo PiS
Prawo i Sprawiedliwość osiągnęło najlepszy wynik zdobywając najwięcej głosów spośród wszystkich partii, które po 1989 r. zwyciężały w wyborach parlamentarnych. Budzi on uznanie wszystkich osób zajmujących się polityczną publicystyką.
- To bardzo dobry wynik. Ale zaskakuje, że nie jest jeszcze lepszy. Dlatego, że większość osób spodziewała się, że PiS zdobędzie jeszcze więcej głosów - powiedział Krzysztof Karnkowski.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Tomasz Latos: cieszymy się i dziękujemy Polakom za zaufanie
REKLAMA
Jego zdaniem pozostałe formacje także nie mogą narzekać na swoje wyborcze rezultaty. - Ale poza Koalicją Obywatelską. Reszta, czyli Lewica, PSL i Konfederacja zdecydowanie sobie poradziły w wyborach - podkreślił publicysta "Gazety Polskiej Codziennie".
"Kampania PiS była bardzo spójna"
Wtórował mu Tomasz Żółciak z "Dziennika Gazety Prawnej". Odnosząc się do wyniku Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że robi wrażenie. - Przebicie się przez barierę 8 mln głosów daje tej partii wynik historycznie rewelacyjny. Tyle tylko, że przy rekordowo wysokiej frekwencji mamy do czynienia z różnego rodzaju anomaliami. Wciąż nie wiadomo, jak ostatecznie przełoży się to na mandaty, czy PiS będzie ich miało np. 236, czy o kilka więcej - powiedział.
Przyznał, że wynik PiS-u został różnie przyjęty przez jego parlamentarzystów. - Od jednego z polityków Zjednoczonej Prawicy usłyszałem, że apetyty były dużo większe. Natomiast zwracam uwagę na kampanię Prawa i Sprawiedliwości, a ta była bardzo spójna. Mieliśmy przekaz zrozumiały dla przeciętnego wyborcy - dodał Tomasz Żółciak.
"Lider PSL-u był Lechem Wałęsą tej kampanii"
Powiązany Artykuł
Bogusław Chrabota: wygranym tych wyborów jest Jarosław Kaczyński
Goście audycji odnieśli się także do wyniku wyborczego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Sondaże nie dawały "ludowcom" zbyt dużych szans, tymczasem przekroczyli oni próg wyborczy zdobywając ponad 8 proc. głosów.
REKLAMA
- Faktycznie uzyskali dobry wynik. Ale mam wrażenie, że ich lider, Władysław Kosiniak-Kamysz, był w pewnym stopniu Lechem Wałęsą tej kampanii. W takim znaczeniu, że zmieniał zdanie. Robił to oczywiście w bardzo zwolnionym tempie w porównaniu do byłego prezydenta, ale jednak to miało miejsce. W ostatnich tygodniach przekaz PSL-u był inny niż po eurowyborach, kiedy ugrupowanie to zdecydowało, że odłącza się od KO - mówił Krzysztof Karnkowski.
- Władysław Kosiniak-Kamysz zagrał va banque. Postawił pod dużym znakiem zapytania los swojej kariery politycznej oraz formacji i wykręcił bardzo fajny wynik - dodał Tomasz Żółciak.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, podczas której goście oceniali wyniki pozostałych komitetów wyborczych.
***
Audycja: Debata dnia
REKLAMA
Prowadzący: Joanna Miziołek
Goście: Krzysztof Karnkowski ("Gazeta Polska Codziennie"), Tomasz Żółciak ("Dziennik Gazeta Prawna")
Data emisji: 14.10.19
Godzina emisji: 18.16
REKLAMA
bb
REKLAMA