Władysław Kosiniak-Kamysz: po wyborach nie ma już lidera opozycji

- Po stronie opozycji są teraz trzy równoprawne bloki - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodniczący PSL. Zapewnił, że PSL nie wejdzie w koalicję z PiS w Senacie.

2019-10-16, 10:13

Władysław Kosiniak-Kamysz: po wyborach nie ma już lidera opozycji
Prezes PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz. Foto: Władysław Kosiniak-Kamysz / kosiniakkamysz / Facebook

Lider ludowców był pytany w środę w RMF FM o wypowiedź polityka Prawicy RP Marka Jurka, który zaapelował, aby Jan Filip Libicki (PSL) został marszałkiem Senatu.

Według Kosiniaka-Kamysza, Jan Filip Libicki na pewno nadaje się na marszałka Senatu, ale - jak zastrzegł - o tym będzie decydować większość senacka.  - Nasze trzy głosy - czyli Michał Kamiński, Ryszard Bober, Jan Filip Libicki - są kluczowe - podkreślił. Jak zaznaczył, "najpierw trzeba przeprowadzić konsultacje w gronie opozycyjnym, bo to opozycja ma większość (w Senacie), nie PiS".

Powiązany Artykuł

psl pap 1200.jpg
Robert Telus: PSL pójdzie w Senacie albo za rozwojem z PiS, albo za opozycją

Kosiniak-Kamysz mówił też, że "PiS nie wygrał wyborów do Senatu. - Zajął pierwsze miejsce, tak, ale nie ma większości, tego, co miał przez ostatnie cztery lata. Dzisiaj nie szafowałbym tak nazwiskami na marszałków z jednej, czy z drugiej strony. Dwie największe partie w Senacie i w Sejmie muszą sobie zdać sprawę, że są jeszcze pozostałe bloki polityczne - powiedział lider PSL.

"Nie będziemy wchodzić z PiS w koalicję"

Na sugestię, że jest oczywiste, iż PSL "pójdzie z Koalicją Obywatelską", tylko "chce, aby dali więcej": odparł: "Nie, to znaczy, że chcemy, żeby nasza reprezentacja była uszanowana, tak jak reprezentacja lewicy".

Jak zaznaczył, "jak ktoś się przyzwyczai przed wyborami do tego, że jest się liderem opozycji, to po wyborach na pewno już nie ma lidera opozycji, są trzy równoprawne bloki, które są po stronie opozycji".

Pytany, czy jest możliwe, że PSL wejdzie w koalicję senacką z PiS, zaprzeczył. - Mówiliśmy od początku, że nie będziemy wchodzić z PiS w koalicję i nie ma takiej potrzeby - zadeklarował.

Na uwagę, że tym wypadku zostaje koalicja z KO, stwierdził, że zostaje wyłonienie większości w Senacie na równoprawnych zasadach - oczywiście szanując wynik wyborczy.

REKLAMA

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej