Radosław Fogiel o Senacie: gdyby zależało nam na komforcie, testowalibyśmy materace

- Liczymy, że w Senacie uda się jednak zbudować stabilność - mówi w wywiadzie dla "Super Expressu" wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. - Gdyby zależało nam na komforcie, bylibyśmy testerami materaców, a nie politykami - dodaje.

2019-10-22, 09:20

Radosław Fogiel o Senacie: gdyby zależało nam na komforcie, testowalibyśmy materace

Fogiel na pytanie o przyczynę protestów wyborczych PiS dot. ponownego przeliczania głosów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu odpowiedział: "korzystamy z prawa przysługującego każdemu komitetowi wyborczemu, prawa do złożenia protestu z wnioskiem o ponowne przeliczenie głosów". - Robimy tak w okręgach, w których różnica głosów była niewielka, za to ponadnormatywnie duża była liczba głosów nieważnych - podkreślił.

Powiązany Artykuł

1200_wybory_urna_shutterstock.jpg
Prawo i Sprawiedliwości złożyło protesty wyborcze w kolejnych czterech okręgach

"»Kuszenie« senatorów? Nie słyszałem"

"Super Express" zapytał Fogla o stwierdzenia senatorów opozycji, którzy "mówią, że są kuszeni przez PiS" oraz o osoby, o które ma zabiegać PiS w Izbie Wyższej - profesora Tomasza Grodzkiego i Jana Filipa Libickiego. - To ja powinienem zapytać o to dziennikarzy. Czytałem o tym, ale ja o żadnym kuszeniu nie słyszałem - odparł.

- Senator Libicki dokonał jakiegoś aktu strzelistego. Nie mówił, że był kuszony. Mówił, że gdyby się ktoś do niego zgłosił, to on będzie twardy i na nic się nie zgodzi. Doceniam, że wielu senatorów chce pozować na bohaterów, a z braku okazji do bohaterskich czynów ogłasza je awansem. Tyle że to są pytania do nich, a nie do mnie - odpowiedział Fogiel.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] W. Buda: chcemy sprawdzić jak komisja kwalifikowała nieważne głosy

REKLAMA

Zapytany o liczbę senatorów opozycji, którzy jego zdaniem "wykażą się troską o losy kraju" i uznają, że "mogą się bardziej przysłużyć wyborcom, przechodząc na stronę PiS" odpowiedział, że liczy "że troską o państwo wykaże się cała setka senatorów". - Nie przypuszczam, żeby ktoś kandydował i był w parlamencie takiej troski nie wykazując - dodał.

Do polityki nie idzie się dla komfortu

Fogiel odniósł się też do stwierdzenia dziennikarza "SE", że "dziś komfortowej sytuacji PiS nie ma". - Nigdy nie chodziło nam o komfortowe sytuacje. Gdyby tak było, zostalibyśmy testerami materaców, a nie politykami. Liczymy, że w Senacie uda się jednak zbudować stabilność - mówi.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Piotr Borys zapowiada złożenie protestów wyborczych przez KO

"Super Express" cytuje Wirtualną Polskę, która poinformowała, że trwa namawianie osób, które uzyskały mandat do Sejmu na liście, z której startował poseł PiS Stanisław Piotrowicz, który nie uzyskał mandatu, by ustąpili mu miejsca w izbie niższej.

REKLAMA

Badanie wyników sejmowych

- "Wirtualna Polska" nie idzie tak daleko. Nie twierdzą, że namawiają do tego władze PiS. (...) Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że w wielu miejscach osoby będące pod kreską badają, czy wszyscy, którzy do Sejmu weszli, obejmą mandat - odpowiedział.

Fogiel pytany, czy Piotrowicz "wśliźnie się" do Sejmu, odpowiedział: "Nie wiem. Gdybym umiał na to pytanie odpowiedzieć, miałabym zapewne także większe szanse w totolotka".

mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej