Nowy ambasador Izraela: łączy nas historia, ale również wspólne interesy
- Będę przede wszystkim rozwijał coraz lepsze relacje polsko-izraelskie - deklaruje nowy ambasador Izraela w Polsce. Alexander Ben Zvi oficjalnie rozpoczął urzędowanie w Warszawie.
2019-10-24, 06:55
Posłuchaj
W wywiadzie dla Polskiego Radia, pierwszym, jakiego udzielił w Polsce, powiedział, że zamierza rozwijać relacje gospodarcze i budować pozytywny obraz obu krajów.
Powiązany Artykuł

Prezydent Izraela spotkał się z polskimi Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata
"Zmienia się obraz Polski w Izraelu"
Alexander Ben Zvi podkreślił, że Polskę i Izrael łączy nie tylko historia, ale także wiele wspólnych interesów. Przypomniał, że wzajemny obrót handlowy jest wart około miliarda dolarów, a każdego roku do Polski przyjeżdża około 300 tysięcy izraelskich turystów.
Dyplomata mówi, że obraz Polski w Izraelu systematycznie się zmienia.
>>>[ZOBACZ TAKŻE] Nowy ambasador Izraela w Polsce: musimy skupić się na przyszłości
REKLAMA
- Izraelczycy przyjeżdżają do Polski, by cieszyć się tym wszystkim, co można tu zobaczyć. Pierwotnie to były raczej wyjazdy młodzieży do miejsc związanych z Holokaustem. Teraz nadal są takie wyjazdy, one są bardzo ważne, ale ludzie przyjeżdżają przede wszystkim, by zobaczyć Polskę. Z kolei wielu Polaków jeździ zwiedzać Izrael. To bardzo istotne - powiedział.
Zawodowy dyplomata
Nowy izraelski ambasador deklaruje też w rozmowie z Polskim Radiem, że będzie chciał odwiedzić mniejsze miasta i wsie w Polsce, zwłaszcza te, które są związane ze wspólną historią.
- Trzeba pamiętać, że są na przykład takie miasta jak Płońsk, gdzie urodził się założyciel państwa Izrael, David Ben Gurion. Wciąż istnieje tam jego dom i jest wiele atrakcji z nim związanych. Mamy więc wiele miejscowości, które łączą się nie z wielką historią, ale z historią na poziomie ludzi - podkreśla.
Alexander Ben Zvi jest zawodowym dyplomatą. 30 lat temu był jedną z osób, które otwierały izraelską ambasadę w Warszawie po tym, jak oba kraje wznowiły stosunki dyplomatyczne. Pracował także na Słowacji i w Kostaryce. W Warszawie na stanowisku zastąpił Annę Azari.
REKLAMA
msze
REKLAMA