Śmierć ucznia w warszawskiej szkole. 15-latek z zarzutem zabójstwa
Zakończyły się czynności z udziałem 15-letniego Emila B., który w maju śmiertelnie ranił nożem 16-letniego Kubę w szkole w Wawrze. Nastolatek nie przyznał się do zarzucanego mu zabójstwa i odmówił składania wyjaśnień - powiedział Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
2019-10-31, 16:26
Emil B. był przesłuchiwany w Prokuraturze Rejonowej Praga-Południe. - W trakcie czynności usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa - zaznaczył Saduś, który dodał, że ten zarzut jest doprecyzowany względem tego, który usłyszał w maju odpowiadając przed sądem rodzinnym.
Poinformował też, że Emil B. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. - Aktualnie sporządzamy wniosek do sądu o zastosowanie wobec Emila B. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - przekazał prokurator.
Powiązany Artykuł
Atak w szkole w Wawrze. Sąd otrzymał zażalenie matki Emila B.
10 maja br. 15-letni Emil B. śmiertelnie ranił nożem 16-letniego Kubę w szkole w Wawrze. Raniony ostrzem nastolatek zmarł. Po tragedii Emil B. został umieszczony w schronisku dla nieletnich. Sąd zdecydował też o poddaniu nastolatka obserwacji psychiatrycznej, która się zakończyła.
Zażalenie obrońcy
Dzień po zabójstwie sąd zdecydował o przekazaniu sprawy prokuraturze. Wówczas do sądu wpłynęło zażalenie obrońcy na tą decyzję. Zażalenie złożyła także matka i ojciec chłopaka.
Na początku października Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe zdecydował, że Emil B. będzie odpowiadał za zabójstwo jak dorosły. - Sąd oddalił wszystkie zażalenia na postanowienie Sądu Rejonowego, co oznacza, że będzie prowadzone postępowanie i będzie odpowiadał na zasadach ogólnych przewidzianych w kodeksie karnym, potocznie mówiąc jak dorosły - przekazał sędzia Marcin Kołakowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.
W sprawie morderstwa w szkole w Wawrze oprócz Emila B. zatrzymano jeszcze czworo innych nieletnich. Wszyscy zostali umieszczeni w schroniskach. "Każda z tych osób znajduje się w innej placówce, nie mają ze sobą kontaktu" - informował PAP sędzia Marcin Kołakowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.
kad
REKLAMA