Wypełnione druki awizo w śmietniku przy poczcie w Warszawie. Policja wyjaśnia sprawę

Policja zabezpiecza druki awizo z danymi adresatów, które znaleziono w śmietniku w pobliżu budynku urzędu pocztowego na warszawskim Mokotowie. Zgłoszenie do policji wpłynęło w środę od dziennikarza Radia Zet, którego o sprawie poinformował jeden ze słuchaczy.

2019-11-06, 22:26

Wypełnione druki awizo w śmietniku przy poczcie w Warszawie. Policja wyjaśnia sprawę
W placówkach Poczty Polskiej będzie można uzyskać pomoc w wypełnieniu wniosku o świadczenie z programu Dobry start. Foto: shutterstock.com

- Mogę potwierdzić, że otrzymaliśmy takie zgłoszenie. W tej chwili trwają czynności procesowe zmierzające do tego, żeby ustalić wszystkie okoliczności tego zdarzenia, zabezpieczyć to, co tam się znajduje - powiedział nadkom. Jarosław Florczak z wydziału komunikacji społecznej Komendy Stołecznej Policji.

Powiązany Artykuł

dron drony technologie FREE 1200_660.jpg
Rewolucja nad polskimi miastami. "Drony roboty" mają dostarczać paczki

Jarosław Florczak dodał, że policja w tej chwili nie udziela informacji o tym, jakie dokumenty znaleziono. - Na miejscu pracują policjanci, trwa zabezpieczanie dokumentów - przekazał.

Informacja od słuchacza

O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Zet. Radio podało, że w śmietniku w pobliżu budynku urzędu pocztowego przy ulicy Czerniowieckiej w Warszawie znalazło się nawet kilkaset druków awizo z danymi adresatów.

>>> [ZOBACZ TAKŻE] Konkurs "Pracodawca Godny Zaufania" rozstrzygnięty

REKLAMA

Z informacji, jakie przekazuje rozgłośnia wynika, że druki zauważył jeden ze słuchaczy, który poszedł wyrzucić śmieci. - Kiedy otworzyłem śmietnik, znajdowała się tam istna baza danych: adresy, imiona i nazwiska – mówi cytowany przez portal Radia Zet słuchacz.

Jest reakcja Poczty Polskiej

Na Twitterze do informacji przekazanych przez Radio Zet odniosła się rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek.

- Wyjaśniamy tę sprawę. Ochrona danych osobowych jest dla nas bardzo ważna, pracownicy lub współpracownicy, którzy dopuszczają się zaniedbań, muszą liczyć się z konsekwencjami prawnymi i służbowymi - napisała odpowiadając na informację dziennikarza Radia Zet..

twitter.com, PAP, jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej