Amerykański sen prezydenta Andrzeja Dudy
Nie wiem czy Andrzejowi Dudzie śniło się kiedyś, że jako prezydent Polski doprowadzi do zakupu przez Polskę samolotów F-35 i rakiet Patriot. Czy w marzeniach sennych widział, że będzie współtwórcą zwiększenia liczby wojska amerykańskiego stacjonującego w Polsce? A w końcu osiągnie to, o czym Polacy przestali już w ogóle marzyć…?
2019-11-11, 14:54
Od 11 listopada 2019 r. Polacy mogą podróżować do USA bez wiz. I to nie jest sen.
Powiązany Artykuł
![prezydent.pl andrzej duda w usa 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/6a84f27f-ef8a-420a-8de3-601018ec68aa.jpg)
Andrzej Duda. Ewolucja przywódcy
Czy bohaterowie amerykańskiej niepodległości: Tadeusz Kościuszko i Kazimierz Pułaski dostali by wizę do USA? Czy chcieli by czekać w upokarzającej kolejce przed ambasadą i poddawać się dziesiątkom pytań amerykańskiego urzędnika? Trudno sobie wyobrazić historię USA bez tych dwóch polskich bohaterów. Pytanie o wizę dla Pułaskiego i Kościuszki tylko pozornie brzmi absurdalnie. Między dwoma bliskimi sobie narodami powstał mur, w którym wąska furtka przepuszczała tylko szczęśliwców. Przez tę furtkę i nieżyciowe przepisy wszyscy dużo stracili. I Polacy, i Amerykanie. I choć jak twierdził prezydent USA Calvin Coolidge: "Interes Amerykanów polega na robieniu interesów", to jednak ani Bill Clinton, ani Barack Obama (laureat pokojowej nagrody Nobla!) interesów z Polską nie chcieli robić w sposób uczciwy i partnerski.
Sojusz na uczciwych zasadach
Na szczęście to już przeszłość. Ostatni fragment żelaznej kurtyny dzielącej lepszy świat od tego zniewolonego przez sowietów właśnie upadł. Ruch bezwizowy do USA stanie się już wkrótce dla Polaków czymś naturalnym, tak samo jak dla Francuzów, Niemców czy Brytyjczyków. Spełniają się marzenia tych, którzy chcieli mieć w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej dobrego sojusznika i partnera. To wielka zasługa osobistych relacji wypracowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę i polską dyplomację, którzy "odczarowali" Polskę i Polaków w oczach amerykańskiej administracji i samego prezydenta USA Donalda Trumpa. Prezydenta, który jak żaden inny amerykański przywódca potrafi docenić nasz naród i jego umiłowanie wolności. I postanowił budować polsko-amerykański sojusz na uczciwych zasadach.
Relacje polsko-amerykańskie dopiero teraz naprawdę stały się racjonalne i symetryczne, na ile można mówić o symetrii w przypadku supermocarstwa. Dostęp do najnowocześniejszego uzbrojenia zastrzeżonego dla najbardziej zaufanych sojuszników, do technologii medycznej i atomowej, wreszcie coraz liczniejsze oddziały US Army wspierające modernizujące się intensywnie polskie wojsko. To są uczciwe, dobre relacje, budowane w oparciu o wspólne wartości i dla osiągania wspólnych korzyści.
REKLAMA
Na likwidacji obowiązku wizowego dla Polaków Ameryka na pewno nie straci. Wręcz przeciwnie, odnowią się relacje z amerykańską Polonią, powstaną nowe więzi towarzyskie, biznesowe, polityczne. Lot nad Oceanem Atlantyckim będzie trwał tyle samo, ale jednak do Ameryki będzie Polakom dużo bliżej.
Powiązany Artykuł
![mosbacher duda free 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/afa81895-c82b-4b9e-8cdf-a46cfdca54a0.jpg)
Do USA bez wiz. G. Mosbacher: Polacy mogą już uzyskać autoryzację ESTA
Poczuć się częścią wolnego świata
Czy warto podróżować do USA? Znakomita włoska pisarka i dziennikarka Oriana Fallaci uważała, że podróż do Stanów Zjednoczonych to wartościowe doświadczenie dla Europejczyka. "O tak - pomimo wszystkich niedociągnięć, które bez przerwy wytykamy i krytykujemy (choć jak zobaczymy, nasze europejskie są znacznie gorsze), Ameryka jest krajem, od którego możemy się dużo nauczyć." - pisała we Wściekłości i dumie. Polski podróżnik publikujący pod pseudonimem Pablo rekomenduje w książce "Jechać, nie jechać?": "Pojedźmy i zobaczmy kraj, w którym ciągle funkcjonuje kult uczciwości, ciężkiej pracy i pieniądza. Kto chroni nasz styl życia i nasze wartości? Czy państwa żyjące z ropy? Satrapie, jak Rosja czy Chiny? A może państwa muzułmańskie? Francja albo Włochy? Czy jechać do USA? Trzeba! Człowieku, trzeba!".
Nie każdego stać na wycieczkę do USA, ale Ci, którzy mogą sobie na to pozwolić, powinni wyruszyć za ocean z ważną dyplomatyczną misją. Im bliższe sobie staną się nasze narody, tym mocniejszy i pewniejszy będzie polsko-amerykański sojusz. Sojusz, dla którego nie mamy alternatywy, jedyny, który stanowi rzeczywiste zabezpieczenie naszych narodowych interesów wobec odwiecznych zagrożeń. Moc tego sojuszu jest jednocześnie miarą naszej niepodległości i niezależności. Nic więc dziwnego, że zniesienie wiz do USA ma symboliczną datę: 11 listopada 2019 r. W 101. rocznicę uzyskania niepodległości po latach zaborów możemy poczuć się naprawdę częścią wolnego świata. Świata, w którym mamy przyjaciół pamiętających o nas i naszych świętach.
Miłosz Manasterski
REKLAMA
REKLAMA