Ochrona danych osobowych w szpitalach. Raport NIK wskazuje nieprawidłowości
Część szpitali nie zapewnia skutecznej ochrony danych osobowych i medycznych przed ujawnieniem osobom nieupoważnionym - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Opublikowany raport wskazuje, że w ponad połowie skontrolowanych placówek doszło do naruszeń.
2019-11-14, 10:15
W sześciu placówkach sytuacja była na tyle poważna, że konieczne było powiadomienie prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych - mówi rzecznik Najwyższej Izby Kontroli Ksenia Maćczak.
Powiązany Artykuł
Państwo bierze pod lupę uciążliwy telemarketing. "DGP": walka nie będzie łatwa
Na przykład w jednym ze szpitali w Krakowie pacjent niechcący zabrał dokumentację medyczną innego chorego, a w innej placówce mężczyzna z zaburzeniami psychicznymi ukradł z pomieszczenia rejestracji trzy kartoteki pacjentów, dwóch nie odnaleziono. W 9 z 24 skontrolowanych szpitali papierowa dokumentacja pacjentów na oddziałach szpitalnych przechowywana była w niezamykanych szafkach lub na półkach.
NIK wskazuje konkretne przykłady
Ksenia Maćczak dodaje, że raport wskazuje także na nieprawidłowości dotyczące udostępniania dokumentacji medycznej osobom innym niż pacjent, na przykład członkom rodziny. W dwóch skontrolowanych szpitalach kopie dokumentacji zostały udostępnione osobom, których pacjent nie upoważnił.
Zdarzyło się również, że dokumentację medyczną pełnoletniego pacjenta udostępniono na podstawie listu otrzymanego przez szpital od osoby podającej się za matkę pacjenta. Kontrolerzy wskazali również, ze w 3/4 szpitali nie wdrożono odpowiednich środków zabezpieczających dane osobowe i medyczne pacjentów przechowywane w postaci elektronicznej.
REKLAMA
Zdarzały się sytuacje, w których uzyskanie dostępu do systemu operacyjnego komputera w szpitalu nie wymagało podania żadnych danych autoryzacyjnych - loginu i hasła. Brak konieczności logowania się do komputera sprawiał, że każda przypadkowa osoba mogła uzyskać dostęp do znajdujących się tam danych.
REKLAMA