Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz oraz Jakub Stelina nowymi sędziami TK

Sejm wybrał Krystynę Pawłowicz, Stanisława Piotrowicza i Jakuba Stelinę na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

2019-11-21, 23:30

Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz oraz Jakub Stelina nowymi sędziami TK
Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz zostali sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Foto: PAP/Radek Pietruszka
  • Krystyna Pawłowicz, Stanisław Piotrowicz oraz Jakub Stelina zostali wybrani na nowych sędziów TK
  • Wybrani sędziowie TK złożą ślubowanie wobec prezydenta w terminie 30 dni od wyboru
  • Sejm wybrał nowych sędziów TK w miejsce Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara

Za wyborem Krystyny Pawłowicz głosowało 230 posłów, 213 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Za kandydaturą Stanisława Piotrowicza było 230 posłów, 218 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Za powołaniem Jakuba Steliny na sędziego TK zagłosowało 233 posłów, 209 było przeciw, 8 wstrzymało się od głosu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wybrani sędziowie TK złożą ślubowanie wobec prezydenta w terminie 30 dni od wyboru.

Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO) podkreśliła przed głosowaniem, że zachowanie Stanisława Piotrowicza dyskwalifikuje jego kandydaturę do TK. Jej zdaniem osoba, która usprawiedliwiała księdza, który później został skazany za pedofilię powinna zostać wyrzucona poza nawias życia publicznego. Zwracając się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego posłanka pytała, czy gdyby którekolwiek z dzieci Marty Kaczyńskiej było molestowane przez księdza to lider PiS nazwałby to bioenergoterapią.

Powiązany Artykuł

Stelina 1200 pap.jpg
Robert Kropiwnicki: Jakub Stelina jest spoza strefy sporu politycznego

Zarzuty opozycji

Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska zapowiedziała, że klub Lewicy zagłosuje przeciw zgłoszonym kandydaturom. Posłanka zaapelowała o zaprzestanie degradacji Trybunału Konstytucyjnego. - Nie chcę, żeby TK był kojarzony ze spłatą zobowiązań partyjnych, żeby - jak uważa prawdziwy autorytet prof. Adam Strzembosz - był oceniany jako organ, który od kilku lat nie odgrywa żadnej istotnej roli w polskim wymiarze sprawiedliwości, organ który stracił wiarygodność - oświadczyła Sekuła-Szmajdzińska.

Władysław Teofil Bartoszewski (PSL-Kukiz'15) oświadczył, że nie zagłosuje na Stanisława Piotrowicza. Jak dodał w latach PRL pracownicy prokuratury i sądownictwa "wsadzali ludzi do więzień, katowali ludzi w więzieniach i ponoszą za to pełną odpowiedzialność". - Ja patrzę na pana posła Antoniego Macierewicza i nie wiem, jak pan z czystym sumieniem może głosować za taką kandydaturą - pytał Bartoszewski.

"Pani świadomie mówiła nieprawdę"

Szef KPRM Łukasz Schreiber (PiS) zwrócił się do Gasiuk-Pihowicz mówiąc: "Pani w swoim wystąpieniu świadomie mówiła nieprawdę. Pani cytuje słowa, oskarża niemalże o czyny pedofilskie osobę, która jako rzecznik prokuratury uzasadnia wyrok i pani ma czelność to mówić z mównicy sejmowej?".

Schreiber odnosił się także do zarzutów opozycji dotyczących komunistycznej przeszłości Piotrowicza. - Zrobiliście grupę rekonstrukcyjną PZPR-'89, nie 20 lat temu, ale w tym roku, w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Swoich towarzyszy, na 30-lecie upadku komuny zaserwowaliście jako 30 proc. liderów list z rodowodem z PZPR. Mieliście na listach sekretarza ds. propagandy w stanie wojennym - podkreślił poseł PiS.

Powiązany Artykuł

PAP Piotr Muller 3 1200.jpg
Piotr Müller o kandydatach PiS do TK: mają dobry dorobek

Robert Winnicki (Konfederacja) złożył wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o reasumpcję głosowania ze względu na to, że nie został dopuszczony do głosu. - Zgłaszałem się tutaj na listę posłów zapisanych do głosu i nagle się okazało, że nie jestem odczytany - mówił.

REKLAMA

"To jest granda"

Witek podkreśliła, że otworzyła dyskusję klubów i każdy mógł się dopisać. - I to zrobiłem - odparł Winnicki. - To jest granda to, co tutaj wyprawiacie. To jest granda i powtórzenie tego wszystkiego, co tutaj robił Kuchciński - ocenił poseł Konfederacji. Marszałek Sejmu przypomniała, że aby wniosek o reasumpcję głosowania został poddany pod głosowanie, musi się pod nim podpisać 30 posłów.

Wcześniej, gdy Anna Milczanowska (PiS) prezentowała sylwetkę Pawłowicz posłowie opozycji głośnymi okrzykami "hańba" uniemożliwili posłance dokończenie przedstawiania życiorysu kandydatki na sędziego TK. Pięcioro posłów, m.in. Klaudia Jachira (KO), wzniosło też karty układające się w napis "Hańba". Witek zarządziła pięć minut przerwy. Po wznowieniu obrad powiedziała, że posłowie ci swoim zachowaniem naruszyli powagę Sejmu. Podczas prezentowania życiorysu Stanisława Piotrowicza posłowie opozycji skandowali: "precz z komuną".

Swój wybór na sędziego TK Krystyna Pawłowicz skomentowała na Twitterze. "W związku z wystawieniem przez PIS mojej kandydatury na sędziego Trybunału Konstytucyjnego zawieszam swą aktywność na TT. Wszystkim, którzy tu ze mną wymieniali poglądy dziękuję. Wiele się tu nauczyłam. Naszą Ojczyzną jest Polska" - podkreśliła.

Powiązany Artykuł

sejm 1200 pap.jpg
Sejmowa komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała dwie kandydatury na sędziów TK

3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów do TK składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji.

Sylwetki nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego

Krystyna Pawłowicz w latach 2007-2011 była sędzią Trybunału Stanu. W Sejmie VII i VIII kadencji zasiadała w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz była członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. Jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej Pawłowicz informowała o wycofaniu się z życia politycznego i nie kandydowała w minionych wyborach parlamentarnych.

Stanisław Piotrowicz to prokurator, senator VI i VII kadencji oraz poseł PiS VII i VIII kadencji, który w minionej kadencji był szefem sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Piotrowicz kandydował w ostatnich wyborach parlamentarnych, jednak nie uzyskał mandatu posła.

Jakub Stelina jest profesorem nauk prawnych, specjalistą prawa pracy. Był dziekanem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego w latach 2012-2018. Był doktorantem Lecha Kaczyńskiego.

pb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej