"Mam odruch obrzydzenia". Donald Tusk staje w obronie sędziów
- Ci sędziowie, którzy mają odwagę przeciwstawić się brutalnemu atakowi na polski system sprawiedliwości, zasługują na najwyższy szacunek, a nie na potok oszczerstw - oświadczył szef Europejskiej Partii Ludowej, były lider PO Donald Tusk. Jednocześnie podkreślił, że ataki na sędziów powodują "odruch obrzydzenia".
2019-12-04, 19:02
Polityk wypowiadał się na ten temat po spotkaniu z marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim, który przyjechał do Brukseli na spotkanie z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego.
Tusk, odnosząc się do pytania dziennikarki TVP dotyczącego sędziów, którzy biorą udział w manifestacjach wraz z politykami, a także sędziów zatrzymywanych za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu, mówił z oburzeniem, że kampania wymierzona w środowisko sędziowskie "kosztuje Polskę za dużo".
Powiązany Artykuł

Sędzia Paweł Juszczyszyn: zdarzały mi się uchybienia w pracy
D. Tusk: to państwowy mechanizm oczerniania polskich sędziów
- Jestem przekonany, że nie jestem odosobniony w tym odruchu czasami - powiem mocno - obrzydzenia, kiedy słyszę tego typu argumenty, szczególnie po tych faktach, które dzięki niezależnym mediom zostały ujawnione, to znaczy organizowaniu w Ministerstwie Sprawiedliwości pana Zbigniewa Ziobro urzędników państwowych, w tym wiceministrów, do zorganizowania takiego państwowego mechanizmu oczerniania i napadania na polskich sędziów - oświadczył Tusk.
Były premier zapowiedział, że będzie aktywnie szukał ludzi i środowisk i razem z nimi idei, "które pozwolą zmienić sytuację polityczną w Polsce". Jak mówił, większość Polaków, szczególnie młodego pokolenia, oczekuje na podjęcie tematów, które "niekoniecznie kręcą się wokół prezesa NIK Mariana Banasia i tego typu przypadków", ale wokół poważniejszych spraw.
"Zapowiedź tworzenia nowej partii jest nadinterpretacją"
Powiązany Artykuł

Anna Gembicka: protesty sędziów podają w wątpliwość ich niezawisłość
Tusk oświadczył, że jego wypowiedź w poniedziałkowym wywiadzie dla TVN24, którą niektórzy odebrali jako zapowiedź tworzenia nowej partii, jest nadinterpretacją. Jak zaznaczył, zarówno on, jak i marszałek Grodzki są w PO i obaj są dumni, że tworzyli i uczestniczą w tej formacji. - To może jest najlepszym komentarzem dla tych interpretacji - zaznaczył.
REKLAMA
W niedzielę przed sądami w kilkudziesięciu miastach w Polsce i przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości odbyły się protesty po cofnięciu delegacji do olsztyńskiego sądu okręgowego sędziego Pawła Juszczyszyna, a następnie zawieszeniu go w wykonywaniu obowiązków.
Żądanie sędziego
Juszczyszyn jako sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie, rozpoznając jedną ze spraw, zażądał od Kancelarii Sejmu list poparcia dla kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Jego decyzja była związana z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada, wskazującym na możliwość badania przez polski SN niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej SN, której sędziów wyłoniła nowa KRS.
Rząd w przyjętym stanowisku wyraził zaniepokojenie postępowaniem sędziów, uznając, że manipulując wyrokiem TSUE, kwestionują oni status innych sędziów.
pb
REKLAMA