"To był sojusz dwóch diabłów". Historyk o pakcie Ribbentrop-Mołotow

2020-01-05, 12:26

"To był sojusz dwóch diabłów". Historyk o pakcie Ribbentrop-Mołotow
Minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop, Józef Stalin i Wiaczesław Mołotow w dniu podpisania paktu o nieagresji. Foto: PAP/ITAR-TASS

Na antenie TVP Info prof. Roger Moorhouse tłumaczył powody podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow przez Związek Radziecki i III Rzeszę. - To był sojusz dwóch diabłów. To była zbieżność interesów - powiedział historyk.

Prof. Roger Moorhouse to brytyjski historyk i pisarz, który szczególnie specjalizuje się w tematyce drugiej wojny światowej. Jest on m.in. autorem publikacji "Pakt diabłów. Sojusz Hitlera i Stalina", która szczegółowo opisuje akt nieagresji podpisany przez Ribbentropa-Mołotowa w sierpniu 1939 roku.

Odnosząc się do swojej książki historyk powiedział, że chciał pokazać w niej "nierównowagę historiograficzną". - W szczególności w narracji świata zachodniego, bo ten świat widzi tylko jednego złoczyńcę - Adolfa Hitlera. Natomiast działania Stalina postrzega jako sojusznicze, ignorując jego rolę jako osoby współodpowiedzialnej za drugą wojnę światową - zaznaczył.

Powiązany Artykuł

Piotr Wawrzyk 1200.JPG
Prof. Piotr Wawrzyk: wygraliśmy z Rosją konfrontację na oświadczenia

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Witold Waszczykowski: Putin liczył, że zostaniemy sami i się pokłócimy

- Pakt Ribbentrop-Mołotow to był sojusz dwóch diabłów. To była zbieżność interesów. Pakt nie był formalnym sojuszem - dodał.

"Część mitu założycielskiego Rosji"

Prof. Roger Moorhouse odniósł się również do słów Władimira Putina i przedstawicieli rosyjskiej dyplomacji, którzy w ostatnim czasie przyjęci narrację obarczania winą za wybuch drugiej wojny światowej Polskę. Historyk podkreślił, że "Putin i jego doradcy rozumieją prawdziwą naturę paktu Ribbentrop-Mołotow".

- Ale oni nie mogą powiedzieć, co naprawdę się zdarzyło, bo Rosja ma pewnego rodzaju fetysz, jeśli chodzi o drugą wojnę światową. To jest część mitu założycielskiego nowoczesnej Rosji. To nie toleruje żadnej sprzeczności, żadnych szarych obszarów - stwierdził.

Tłumaczył, że w tym micie "pokazano Rosjan jako bohaterów, którzy zwyciężyli". - W tej narracji wojna zaczyna się w 1941 r., ignoruje się poprzednie dwa lata, w których Stalin intensywnie kolaborował z nazistowskimi Niemcami Hitlera - wskazał.

Kłamstwa Putina

W grudniu przed świętami Bożego Narodzenia prezydent Rosji skrytykował wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą wybuchu drugiej wojny światowej. Władimir Putin wyraził m.in. ocenę, że przyczyną drugiej wojny światowej był nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku.

Powiązany Artykuł

żaryn.jpg
Prof. Jan Żaryn: Władimir Putin źle rozgrywa swoją akcję

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Rozmowa Lipskiego z Hitlerem. Co naprawdę jest w notatce?

Podkreślił przy tym wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".

Putin sformułował też zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który - według rosyjskiego prezydenta - miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki. - Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego - mówił Putin, uczestnicząc w posiedzeniu kolegium kierowniczego resortu obrony Rosji.

jp/tvp.info

Polecane

Wróć do strony głównej