"Dostaniecie to, co jestem Wam winien". Szczere wyznanie Durczoka

- Wróciłem. Polityka trzymania gęby na kłódkę to durna polityka - napisał w niedzielę na Twitterze dziennikarz Kamil Durczok. Dziennikarz przyznał się też w internecie do choroby alkoholowej. - Choroba alkoholowa to potwór - napisał.

2020-01-13, 07:55

"Dostaniecie to, co jestem Wam winien". Szczere wyznanie Durczoka
Kamil Durczok. Foto: PAP/ Hanna Bardo

Niedzielny wpis Durczoka to pierwsza jego aktywność w mediach społecznościowych od kwietnia 2019 roku.

Powiązany Artykuł

durczok 1200 east news.jpg
Kamil Durczok przyznał się do podrobienia podpisów na wekslach

Podejrzenia wobec dziennikarza

Dziennikarz podejrzany jest o oszustwo i sfałszowanie weksla. Został zatrzymany 2 grudnia. Prokurator przedstawił mu zarzuty podrobienia dokumentów umożliwiających uzyskanie kredytu i przedłożenia ich w banku oraz doprowadzenia banku do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości. Po przesłuchaniu prokuratura przesłała do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanego. Sąd go nie uwzględnił.

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Dziennikarz Kamil D. zatrzymany. Usłyszał zarzuty za sfałszowanie weksla

Teraz Durczok, jak sam pisze, "wrócił". - Polityka trzymania mordy na kłódkę, tylko dlatego, że ktoś w prokuraturze, wysoko, w samej Warszawie, może mi utrudnić życie, to durna polityka - napisał na Twitterze.

REKLAMA

Ożywiona dyskusja i szczere wyznanie

Powiązany Artykuł

durczok-1200-pap.jpg
Znany dziennikarz Kamil Durczok nie trafi do aresztu. Jest decyzja sądu

Swoim wpisem Durczok wywołał dyskusję z internautami. Kiedy jeden z nich wytknął mu prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, Durczok przyznał się do choroby alkoholowej.

- Choroba alkoholowa to potwór. Atakuje, kiedy uważamy się za wszechsilnych - napisał i dodał, że "nie pije już czwarty miesiąc".

Pod koniec lipca na drodze krajowej nr 1 Durczok, jadąc samochodem w kierunku Katowic, najechał na pachołki oddzielające pasy ruchu. Następnie jeden z pachołków uderzył w auto nadjeżdżające z przeciwka. Nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał. Dziennikarz miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Znany dziennikarz telewizyjny Kamil D. sprawcą kolizji. Miał 2,6 promila

REKLAMA

"Dzięki, Brachu"

Durczok podziękował także za pośrednictwem Twittera internautom, którzy dobrze mu życzą i trzymają za niego kciuki.


Twitter, PAP/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej