Czarnecki: Brukseli nie chodzi o kwestie sądów, tylko o kwestie finansowe
- Brukseli nie chodzi o kwestie sądów, tylko o kwestie finansowe albo o ograniczenie konkurencyjności polskiej gospodarki, albo o kwestie budżetu siedmioletniego - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Polityk ocenia też, że "kwestie sądów" są pretekstem.
2020-01-21, 07:20
Ryszard Czarnecki zapytany przez "Rz" o to, że niektóre zawarte w ustawie o reformie sądów rozwiązania nie podobają się w Brukseli, wskazuje na moment, w jakim takie zarzuty się pojawiają.
Powiązany Artykuł
"Doskonale pan wie, w jakim jesteśmy momencie. Jesteśmy na finiszu negocjacji budżetowych. Niektórym naszym zachodnim sąsiadom, którzy są płatnikami netto do budżetu unijnego, zależy na tym, aby Polska otrzymała mniej pieniędzy. Podobnie może być z niektórymi naszymi sąsiadami z regionu, bo oczywiście ten kawałek tortu nie wystarczy dla wszystkich tak samo. Nie chodzi o kwestie sądów, tylko kwestie finansowe albo ograniczenie konkurencyjności polskiej gospodarki, albo o kwestie budżetu siedmioletniego. Jeżeli nie byłoby tego pretekstu, to znalazłby się inny" - mówi europoseł.
Zapytany, czy w takim razie nie byłoby lepiej, żeby rząd premiera Mateusza Morawieckiego nie forsował tej ustawy, zanim się te negocjacje budżetowe nie zakończą odpowiada: "Obiecaliśmy coś Polakom, więc chcemy słowa dotrzymać. Decyzje dotyczące sądownictwa zapadają w krajach członkowskich Unii, a nie na poziomie unijnym, jednak jeżeli ktoś chce zamrażać decyzje, czy wpływać na decyzje dotyczące wymiaru sprawiedliwości, to przypomnę, że jest to działanie pozatraktatowe, a wręcz łamie traktaty europejskie. Sprawę sądownictwa pozostawiają one kompetencjom państw członkowskich".
CZYTAJ TAKŻE: Podwójne standardy "praworządności". Sądownictwo w Polsce i w krajach UE>>>
REKLAMA
Wybory prezydenckie
Ryszard Czarnecki w rozmowie porusza też temat wyborów prezydenckich w Polsce i szans prezydenta Andrzeja Dudy na reelekcję. Zapytany, czy w obozie Zjednoczonej Prawicy jest zaniepokojenie, jeśli chodzi o możliwość porażki Dudy, Czarnecki przyznaje: "Na pewno jest poczucie, że nie mogą nas uśpić sondaże. Odrobiliśmy lekcje z wyborów parlamentarnych, gdzie sondaże były znakomite i wprawiały nas w świetne samopoczucie, ale potem okazało się, że, owszem, wybory wygraliśmy, ale z wynikiem gorszym, niż zakładaliśmy".
Powiązany Artykuł
Mówiąc o planowanym wystąpieniu Andrzeja Dudy w nazistowskim obozie Auschwitz w rocznicę jego wyzwolenia europoseł ocenia, że będzie to "ważne i potrzebne wystąpienie". "W moim przekonaniu prezydent powinien być obrońcą prawdy o Polsce i jej historii. Prawdy o Polakach, którzy ginęli za wolność, oraz tych, którzy byli mordowani i przez Niemców, i przez Rosjan, ale też prawdy o Polakach, którzy ginęli, bo pomagali Żydom. Myślę, że o tym wszystkim będzie mówił nasz prezydent".
Zapytany o "ofensywę narracyjną Rosji" dotyczącą historii II wojny światowej i o to, czy europosłowie są zainteresowani tą sprawą Czarnecki odpowiada: "Tak, ponieważ to dotyczy nie tylko Polski. Mamy do czynienia z rosyjską ofensywą w sferze okołopolitycznej w odniesieniu do historii, to dotyka nie tylko krajów bałtyckich, ale również krajów naszego regionu. Zainteresowanych zadaniem kłamu rosyjskiej narracji, jest wiele państw, więc te debaty budzą szerokie zainteresowanie".
pkur
REKLAMA
REKLAMA