Marszałek Senatu chciał odnowy kontaktów z Rosją. Jest notatka ze spotkania Grodzki-Andriejew
Podczas grudniowej rozmowy z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem marszałek Senatu Tomasz Grodzki proponował m.in. odnowienie kontaktów na szczeblu wicemarszałków izb obu krajów oraz zaproponował, by kontakty te prowadził wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
2020-01-21, 15:10
- Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, 19 grudnia spotkał się z Siergiejem Andriejewem. Do mediów dotarła notatka z tego spotkania
- Według niej Grodzki apelował między innymi o zwrot Polsce wraku Tu-154 i dokumentów z archiwów dotyczących obławy augustowskiej
- Marszałek Senatu zaproponował też odnowienie relacji między izbami wyższymi parlamentów obu krajów na szczeblu wicemarszałków izby, jako ostrożne otwarcie kanału komunikacji
- W notatce czytamy też, że "ambasador wyraził zadowolenie z tego - w oczywisty sposób - pozytywnego kroku naprzód"
- Siergiejew przedstawił również oczekiwania Rosji wobec Polski. Chodzi o zniesienie zachodnich sankcji
Ambasador Rosji zwrócił się zaś o poparcie Polski dla zniesienia zachodnich sankcji. Prosił też, aby Polska nie wspierała wykluczania Rosji z obrad Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Przypomniał, że wicemarszałek Borusewicz jest w Rosji objęty sankcjami.
Grodzki apelował o zwrot Polsce wraku Tu-154 i o dokumentów z archiwów dotyczących obławy augustowskiej. Andriejew odpowiedział, że Rosja nie rozumie pojawiających w Polsce - jak ujął - "teorii spiskowych", dotyczących katastrofy smoleńskiej. Dodał, że archiwa są "zamrożone" po "burzeniu pomników" w Polsce i polskiej "ustawie historycznej".
Powiązany Artykuł
Spotkanie Grodzki-Andriejew. Marszałek Senatu: w tej sprawie używa się kłamstw
Kontrowersje wokół spotkania
Do spotkania marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z ambasadorem Federacji Rosyjskiej Siergiejem Andriejewem doszło 19 grudnia 2019 roku.
Było ono potem przedmiotem kontrowersji - doszło do niego tego samego dnia, w którym prezydent Rosji Władimir Putin mówił po raz pierwszy o negatywnej roli Polski przy wybuchu II wojny światowej.
Z notatki wynika, że witając ambasadora Andriejewa marszałek Grodzki "wyraził przekonanie, że dialog jest lepszy niż jego brak".
"W odpowiedzi ambasador skonstatował, że dialogu międzyparlamentarnego już dłuższy czas między Rosją i Polską nie ma wcale. W 2017 r. w St. Petersburgu podczas statutowej konferencji Unii Międzyparlamentarnej Polska nie była w ogóle reprezentowana" - czytamy.
"Odnowienie relacji między izbami wyższymi parlamentów obu krajów"
"Pan Marszałek stanowczo zaznaczył, że oczekiwania Polski wobec Rosji nie zmieniły się: nadal oczekujemy pilnego zwrotu wraku Tu-154, pełnej realizacji postanowień mińskich i Formatu Normandzkiego, otwarcia rynku rosyjskiego dla polskich towarów eksportowych oraz odnalezienia i udostępnienia dokumentów z rosyjskich archiwów dotyczących obławy augustowskiej i miejsca pochówku jej ofiar" - napisano.
Powiązany Artykuł
"Odradzaliśmy mu, ale się uparł". Kulisy spotkania Grodzkiego z ambasadorem Rosji
"Marszałek w uzgodnieniu z MSZ, zaproponował odnowienie relacji między izbami wyższymi parlamentów obu krajów na szczeblu wicemarszałków izby, jako ostrożne otwarcie kanału komunikacji. Jednocześnie podkreślił, że pewne sfery nie podlegały i nadal nie powinny podlegać ograniczeniom kontaktów - jak np. kultura i polsko-rosyjskie festiwale filmowe" - dodano.
W notatce czytamy też, że "ambasador wyraził zadowolenie z tego - w oczywisty sposób - pozytywnego kroku naprzód. Jednocześnie podkreślił - Rosja też ma oczekiwania wobec Polski: jest to zniesienie zachodnich sankcji".
REKLAMA
"Rosja nie rozumie teorii spiskowych ws. katastrofy smoleńskiej"
W sprawie wraku natomiast ambasador podkreślił, że strona rosyjska nie rozumie pojawiających się w związku z katastrofą teorii spiskowych. Według niego archiwa są - szczególnie po burzeniu pomników w Polsce i polskiej ustawie historycznej - zamrożone".
"Na propozycję marszałka Grodzkiego, aby wicemarszałkiem, który będzie prowadził kontakty z Radą Federacji był marszałek B. Borusewicz, ambasador zwrócił uwagę na fakt, że tak jak pani Matwiejenko (była przewodnicząca Rady Federacji) tak marszałek Borusewicz został objęty sankcjami. Marszałek stwierdził, że w takim razie pan marszałek Borusewicz mógłby się spotkać ze swoim odpowiednikiem poza Rosją, a jeszcze lepiej byłoby znieść niesprawiedliwe sankcje wobec marszałka Borusewicza" - czytamy.
"Ambasador zwrócił się do marszałka w sprawie zbliżającej się sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy by polska delegacja nie wspierała wątpliwości (ponownych) dot. statusu delegacji rosyjskiej i opcji ponownego jej wykluczenia z obrad. Ambasador prosił również o wsparcie starań Rosji ws. wyboru przedstawiciela do prezydium ZPRE" - głosi notatka.
Krytyczne głosy ws. spotkania
Po grudniowym spotkaniu marszałka Grodzkiego z ambasadorem Rosji, był on krytykowany w mediach przez przedstawicieli rządu za to, że prowadzi własną politykę zagraniczną.
Krytycznie to spotkanie oceniał na początku stycznia m.in. wicepremier Jacek Sasin. - Chodzi o pewien całokształt zdarzeń, nie o pewien jednostkowy fakt spotkania z ambasadorem Rosji, chociaż wiemy, że to spotkanie było odradzane - mówił Sasin w TVP.
Podobnie wypowiadał się w portalu wPolityce.pl wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. - Departament Wschodni MSZ zasugerował, że z politycznego punktu widzenia właściwsze byłoby zgodnie z zasadą wzajemności obniżenie rangi spotkania. Marszałek nie uwzględnił tej sugestii - mówił.
kad
REKLAMA