Dzieciństwo w piekle. Wstrząsająca opowieść Barbary Gautier, byłej więźniarki Auschwitz
Jako dziecko trafiła do niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. Tam była poddawana okrutnym, pseudomedycznym eksperymentom. Barbara Wojnarowska-Gautier w rozmowie z PolskimRadiem24.pl opowiedziała o piekle Auschwitz i o tym, jak udało jej się przeżyć. Mówiła też, czym był dla niej powrót po latach do tego miejsca i dlaczego nie wolno zakłamywać historii.
Sabina Treffler
2020-01-24, 21:00
Barbara Gautier (z domu Wojnarowska) do Auschwitz przybyła w jednym z dwóch transportów, który wyjechał już po wybuchu Powstania Warszawskiego z Pruszkowa i 12 sierpnia 1944 roku dotarł do niemieckiego obozu. Gautier miała wtedy zaledwie 3,5 roku. Oddzielono ją od rodziców. Trafiła do jednego z baraków w Birkenau.
Powiązany Artykuł
Mec. Hambura: Niemcy traktują Polaków inaczej niż ofiary Holokaustu
Eksperymenty "doktora śmierć"
W trakcie pobytu w obozie była m.in. poddawana pseudonaukowym eksperymentom medycznym, które przeprowadzał Josef Mengele nazywany "doktor śmierć".
O tym, że wstrzyknięto jej wirus, który miał wywołać ostre, a nawet śmiertelne zapalenie płuc i oskrzeli, dowiedziała się już po wyzwoleniu obozu, kiedy przebywała w sanatorium. Młody, silny organizm i zdecydowana interwencja polskich lekarzy sprawiły, że przeżyła. Dziś ma 79 lat.
- Każde dziecko, które przebywało na tym bloku szpitalnym u Mengelego było obiektem doświadczeń - wyznała w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Barbara Gautier. Jak podkreśliła, jedynymi świadkami tamtych wydarzeń były polskie lekarki i pielęgniarki, które zajmowały się małymi pacjentami.
REKLAMA
- Wszystkie akta zostały później spalone - dodała była więźniarka obozu.
- Uważam, że świat do dzisiaj nie ma wystarczającego przekazu o tym, co działo się w Polsce, w niemieckich obozach koncentracyjnych. Nie tylko w Auschwitz, czy na Majdanku, ale i w Warszawie - powiedziała.
Pani Wojnarowska-Gautier opowiedziała nam nie tylko wstrząsającą historię swojego dzieciństwa, mówiła też, jak trudny był dla niej powrót do Oświęcimia. - Trwało to krótko. Wybiegłam, bo wydawało mi się, że na tej pryzmie zobaczyłam swoje buty - opisała swoją pierwszą wizytę w muzeum Auschwitz-Birkenau.
REKLAMA
Walka o odszkodowanie
Barbara Gautier postanowiła walczyć o odszkodowania za wojenny koszmar. Nie poddała się nawet wtedy, gdy zawiodła droga sądowa. Kiedy w grudniu 2019 roku kanclerz Niemiec Angela Merkel przyjechała po raz pierwszy do Auschwitz-Birkenau, była więźniarka - w obecności premiera Mateusza Morawieckiego - przekazała jej list, w którym zwróciła się z prośbą o interwencję
Zapraszamy do obejrzenia reportażu i rozmowy z Barbarą Gautier.
Sabina Treffler, PolskieRadio24.pl
REKLAMA