10. rocznica katastrofy smoleńskiej. Dera: prezydent nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji
- Po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że prezydent nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji, ale delegacja polska raczej będzie obecna na miejscu w Smoleńsku - powiedział w RMF FM prezydencki minister Andrzej Dera.
2020-02-01, 12:29
- Trwają rozmowy z uwagi na napięte relacje polsko-rosyjskie. Są rozważane różne warianty, natomiast po tym, co się wydarzyło 10 lat temu, myślę że pan prezydent osobiście nie jest zwolennikiem wyjazdu do Rosji - podkreślił.
"Rosja nie pomaga"
Jak mówił, do końca nie jest wyjaśnione, dlaczego doszło do tej katastrofy. - Stosunek władz rosyjskich do dowodów, chociażby do wraku, jest też jednoznaczny - nie chce, nie pomaga, nie współpracuje. Więc myślę, że będą obchody w naszym kraju z udziałem pana prezydenta. Ale myślę, że delegacja polska będzie na miejscu w Smoleńsku - dodał.
Powiązany Artykuł
Msza św. i kwiaty przed pomnikami. Uczczono pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej
Minister zwrócił uwagę, że 10 kwietnia przypada w tym roku w Wielki Piątek. Zaznaczył, że nadal trwają ustalenia, jak te obchody będą wyglądały.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 wiozącego delegację na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy wojska i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
REKLAMA
RMF FM/pkr
REKLAMA