Ustawa ws. koronawirusa przyjęta przez Sejm. Poznaj szczegóły projektu
Sejm uchwalił w poniedziałek ustawę dotyczącą szczególnych rozwiązań związanych z rozprzestrzenianiem się nowego koronawirusa. Za głosowało 400 posłów, 11 było przeciw, 7 wstrzymało się od głosu. Ustawa ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
2020-03-02, 23:45
Posłuchaj
Sejm przyjął specustawę ws. zapobiegania i zwalczania koronawirusa (IAR)
Dodaj do playlisty
- W ramach nowych przepisów pracodawca, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby COVID-19, może polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków zdalnie z domu
- Rodzicom zwolnionym od wykonywania pracy z powodu sprawowania opieki nad dzieckiem będzie przysługiwać prawo do dodatkowego zasiłku opiekuńczego
- Ministrowie będą mieć prawo zawieszenia zajęć w szkołach i na uczelniach
- Ustawa wprowadza nowe pojęcia m.in. strefa zagrożenia, zagrożony obszar, miejsce kwarantanny i redefiniuje pojęcie sytuacji kryzysowej
- Finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej ma pochodzić z budżetu państwa "z części, której dysponentem jest minister właściwy do spraw zdrowia"
- Przepisy umożliwiają szczególny tryb tworzenia rezerw strategicznych i przyznają pierwszeństwo Agencji Rezerw Materiałowych w dokonywaniu zakupów
Przedstawiciele wszystkich klubów opowiedzieli się w poniedziałek wieczorem w Sejmie za projektem specjalnej ustawy, przygotowanej w związku z zagrożeniem epidemii koronawirusa.
Powiązany Artykuł
Epidemia koronawirusa na świecie. GIS: niecałe 90 tys. przypadków
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Pierwszy przypadek koronawirusa w Nowym Jorku. Kobieta wracała z Iranu
Za głosowali wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie PiS - 226 osób. 113 na 114 biorących udział w głosowaniu posłów KO (jeden poseł, Tomasz Lenz, głosował przeciw). 42 na 43 uczestniczących w głosowaniu posłów Lewicy (od głosu wstrzymała się posłanka Wanda Nowicka). Z klubu PSL-Kukiz15, 18 posłów poparło ustawę, a 6 wstrzymało się od głosu. Wszyscy biorący udział w głosowaniu posłowie Konfederacji głosowali przeciw ustawie.
Wynik głosowania w Sejmie
"Niezbędne działania, które są opisane rzetelnie i właściwie"
- Ta ustawa ma bardzo duże znaczenie - powiedział występujący w drugim czytaniu projektu ustawy w imieniu klubu PiS Bolesław Piecha. Przypomniał, że WHO stwierdziła, że zagrożenie wirusem jest poważne i ogłosiła zagrożenie epidemii.
REKLAMA
Bolesław Piecha wymieniał najważniejsze reguły ustawy i obowiązki, jakie projektowana ustawa nakłada na organy państwa. Zwrócił uwagę, że porządkuje prawnie np. przepisy dotyczące zamykania szkół i stwarza możliwość pozostania dzieci w domu z rodzicami, którym będzie przysługiwać 14-dniowe świadczenie opiekuńcze. Z kolei nauczyciele, dodał, nie będą tracić uposażeń.
Projektowana ustawa, jak dodał, zmienia też na tyle prawo budowlane, by w szybkim terminie można było np. wybudować szpital. Porządkuje także sprawy związane ze spekulacją środkami medycznymi. - Ustawa zakłada niezbędne działania, które są opisane rzetelnie i właściwie - podkreślił polityk PiS.
Porozumienie ponad podziałami
REKLAMA
Poseł Bartłomiej Sienkiewicz zaznaczył w imieniu klubu KO, że projekt ustawy był procedowany w ciągu 24 godzin. - W 24 godziny Sejm ma stworzyć ustawową barierę przeciwko zagrożeniu koronawirusem. Ten tryb jest nadzwyczajny i przypomina, nam z opozycji, niechlubne tradycje tego Sejmu, ale z drugiej strony rozumiemy powagę sytuacji i problemu - mówił Sienkiewicz.
Zwrócił uwagę, że taki tryb "kontrastuje z tym, co było tydzień wcześniej, gdy byliśmy uspokajani, że wszytko jest w porządku i nie potrzeba żadnych nadzwyczajnych środków". - Nie tylko ludzie chorują na koronawirusa, państwa także - skonkludował poseł. Dodał, że słabość państwa nie powinna kosztować życia obywateli.
Dlatego jak stwierdził, KO włączyła się - pomimo tego przyśpieszonego trybu - w procedowanie projektu. Przyznał, że w trakcie prac sejmowych udało się osiągnąć kompromisy, a także "rozładować stopień nieufności wobec autorów ustawy". - Nieufności sprowadzały się do ryzyka naruszenia swobód i wolności obywatelskich - wyjaśnił.
"Dziś w parlamencie było po prostu normalnie"
Marcelina Zawisza (Lewica) podkreśliła, że mimo szybkiego procedowania, udało się projekt ustawy poprawić w kluczowych miejscach. - Udało się m.in. wprowadzić ograniczenia czasowe obowiązywania jej przepisów, usunąć art. 13, oraz wprowadzić na wniosek kolegów i koleżanek z opozycji i z koalicji obowiązek sprawozdania rządu z działania ustawy raz na kwartał - powiedziała.
REKLAMA
Zaznaczyła, że ustawa nadal nie jest taka, jakiej by sobie życzyła Lewica, m.in. "nie adresuje ona rekompensaty dla pracowników na umowach śmieciowych i samozatrudnionych". Dodała jednak, że jest potrzebna. - Dziś w parlamencie było po prostu normalnie, tak jak powinno być na co dzień - oceniła, odnosząc się do prac sejmowych nad tym projektem.
Powiązany Artykuł
Zagrożenie koronawirusem. Szef MSWiA: stan podwyższonej gotowości w 365 placówkach medycznych
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Zakaz spotkań i wydarzeń. Z powodu koronawirusa ograniczenia w PE
Poseł Dariusz Klimczak (PSL-Kukiz15) ocenił zaś, że ustawa nie jest doskonała. - Wiele spraw udało się na komisji poprawić, ale nie wszystkie. Począwszy od funkcjonowania żłobków i przedszkoli, a skończywszy na przedsiębiorcach, o których wszyscy się upominają, ale tylko w teorii, bo kiedy trzeba konkretne zapisy prawa przedłożyć w tej izbie, już wtedy tak wesoło z przedsiębiorcami nie jest - powiedział polityk ludowców.
- My jako PSL, jako Koalicja Polska, zawsze konsekwentnie o polskich przedsiębiorców będziemy się upominać - zadeklarował Klimczak. - Mam nadzieję, że te wnioski, które w praktyce podczas walki z wirusem zostaną wyciągnięte, zostaną także wdrożone. Uważamy, że rząd powinien regularnie przedstawiać sprawozdanie z funkcjonowania tej ustawy - powiedział poseł PSL-Kukiz15.
REKLAMA
Sprzeciw Konfederacji
Poseł Dobromir Sośnierz z Konfederacji ocenił, że projekt to "samooskarżenie ze strony rządu". - Jeszcze miesiąc temu ten rząd mówił nam, że jesteśmy przygotowani, jak harcerz na wycieczkę - powiedział.
Sośnierz podkreślił, że nie może zgodzić się na to, aby "jakieś przejściowe okoliczności powodowały, że na stałe zmieniamy prawo w tak istotny sposób i w tak przyspieszonym trybie". Jak wskazał, posłowie Konfederacji zgłosili na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia poprawkę, według której przepisy miałyby tymczasową, półroczną moc obowiązującą.
- Konfederacja nie poprze tej ustawy. Z ostrożności procesowej podtrzymujemy naszą poprawkę. A tymczasem - procedujmy szybko, zanim dotrze do nas, że to, co robimy, jest bez sensu - powiedział poseł.
REKLAMA
"Nowa sytuacja dla całego świata"
Odpowiadając na pytania posłów i odnosząc się do uwag o bardzo szybkim trybie prac nad ustawą, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk mówił, że tydzień, dwa i trzy tygodnie temu nie było jeszcze mowy o ustawie, bo koronawirus znany jest od ośmiu tygodni. Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, pojawiła się w grudniu ub.r. w Wuhanie w środkowych Chinach. - Jest to sytuacja nowa, nie tylko dla Polski i Europy, ale i dla całego świata - akcentował Michał Dworczyk.
Stwierdził, że "rząd polski od początku, kiedy wirus pojawił się w Chinach, sukcesywnie zwiększa siły i środki poświęcone przygotowaniom do sytuacji, aż choroba dotrze do Polski i doszedł do etapu, że potrzebne są rozwiązania prawne".
Szef KPRM podziękował posłom, również opozycji, za współpracę nad rozwiązaniami zawartymi w ustawie.
Co wprowadza nowa ustawa ws. koronawirusa?
Uchwalona w poniedziałek ustawa będąca przedłożeniem rządowym zakłada m.in., że pracodawca, by przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się choroby COVID-19, będzie mógł polecić pracownikowi wykonywanie obowiązków zdalnie z domu.
REKLAMA
Wprowadza również rozwiązania zapewniające prawo otrzymania dodatkowego zasiłku opiekuńczego dla rodziców zwolnionych od wykonywania pracy z powodu konieczności sprawowania opieki nad dzieckiem, za okres nie dłuższy niż 14 dni, w przypadku zamknięcia żłobka, klubu dziecięcego, przedszkola lub szkoły, do których uczęszcza dziecko.
Powiązany Artykuł
Wykupiłeś wycieczkę, ale obawiasz się koronawirusa? Prezes UOKiK o prawach konsumentów
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Mamy laboratoria, testy i wybitnych diagnostów". Szef GIS ws. koronawirusa
Ustawa zakłada możliwość dokonywania zamówień na towary lub usługi niezbędne do przeciwdziałania COVID-19, bez stosowania przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych. Do projektowania, budowy, przebudowy, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, wprowadzono możliwość niestosowania przepisów ustawy Prawo budowlane, a także ustaw o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym ustawy oraz o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami.
Nadzwyczajne przepisy
Określa także m.in. zasady udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w związku z rozprzestrzenianiem COVID-19 oraz zasady finansowania tych świadczeń. Ustawa zakłada, że minister zdrowia na podstawie informacji przekazywanych przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego ustali w drodze obwieszczenia maksymalne ceny na określone produkty lecznicze, wyroby medyczne i środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego, które mogą być wykorzystane w związku z przeciwdziałaniem COVID-19.
REKLAMA
W ustawie zapisano też, że w przypadku zagrożenia zdrowia pacjenta związanego z COVID-19, farmaceuta posiadający prawo wykonywania zawodu może wystawić receptę farmaceutyczną.
Zakłada ona ponadto, że w skrajnym przypadku, gdy stan epidemii i zagrożenia przekroczy możliwość działania administracji rządowej i samorządów rząd może rozporządzeniem określić zagrożony obszar wraz ze wskazaniem rodzaju strefy, na którym wystąpił stan epidemii lub stan zagrożenia epidemicznego oraz rodzaj stosowanych na tym terenie rozwiązań.
jp
REKLAMA
REKLAMA