Zadymiarze z Pucka na konferencji prasowej Sebastiana Kalety. Tym razem jako dziennikarze
Na konferencji prasowej wiceministra Sebastiana Kalety w Warszawie pojawili się stali bywalcy wszystkich wydarzeń związanych z politykami prawicy. Tym razem mężczyźni, którzy w Pucku zakłócali uroczystości państwowe z udziałem prezydenta, wystąpili w roli dziennikarzy.
2020-03-03, 11:15
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta zwołała konferencję prasową przed warszawskim ratuszem w związku z doniesieniami tygodnika "Sieci" dotyczącymi zatrudnienia twórcy hejterskiej strony "SokzBuraka" przez komitet wyborczy Małgorzaty Kidawy-Błońskiem. Dziennikarze zwrócili uwagę na to, że na konferencji prasowej pojawili się także uczestnicy zakłócania uroczystości w Pucku.
Powiązany Artykuł
Twórca "SokuzBuraka" na liście płac warszawskiego ratusza. Wiceminister sprawiedliwości żąda kontroli
Konferencja prasowa ministra
Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej poinformował, że z dokumentów przedstawionych przez Państwową Komisję Wyborczą wynika, że twórca "SokuzBuraka" Mariusz Kozak-Zagozda otrzymał w 2019 roku co najmniej 37 650 zł od komitetów wyborczych Platformy Obywatelskiej. Prócz tego twórca portalu ma pracować w warszawskim ratuszu jako ekspert.
- Rozpocząłem kontrolę poselską u prezydenta Trzaskowskiego, aby sprawdzić jak opłacany jest ten "ekspert" - podkreślił wiceminister.
"Mieszkańcy Pucka" na konferencji
Na początku konferencji prasowej Sebastian Kaleta powitał ironicznie "mieszkańców Pucka i Wejherowa". Odniósł się w ten sposób do tez części polityków opozycyjnych, którzy po zakłócaniu uroczystości państwowych w Pucku twierdzili, że to mieszkańcy miasta wyrazili swoje niezadowolenie wobec prezydenta.
REKLAMA
Później jednak okazało się, że ta sama grupa osób pojawiała się w kolejnych miastach, które odwiedzał prezydent Andrzej Duda, a także na różnych wydarzeniach związanych z rządem, partią rządzącą czy uroczystościach państwowych. Wszędzie te same osoby w podobny sposób zakłócały wydarzenia.
Podczas konferencji prasowej działacze Komitetu Obrony Demokracji wcielili się w rolę dziennikarzy i z udawanymi mikrofonami stali przed ministrem, a także próbowali przeszkadzać mu w konferencji. Na obecność "Kaszubów" wcześniej zwrócił uwagę także dziennikarz telewizji wpolsce.pl Maciej Zemła. Podkreślił, że przed konferencją "zadymiarze przyczaili się na przystanku autobusowym. Gdy zobaczyli Sebastiana Kaletę, podeszli z mikrofonami...".
wpolityce.pl, tvp.info, jmo
REKLAMA