"Nikogo nie będę potępiać". Małgorzata Kidawa-Błońska o atakach na sztabowców Andrzeja Dudy i Krzysztofa Bosaka
Małgorzata Kidawa-Błońska na konferencji prasowej została zapytana o ostatnie fizyczne ataki na wolontariuszy, którzy zbierali podpisy pod listami Krzysztofa Bosaka i Andrzeja Dudy. Kandydatka KO na prezydenta stwierdziła, że "nie będzie ich potępiać". Odniosła się ona również do informacji, że w jej sztabie zatrudnione są osoby, które współtworzą hejterski "SokzBuraka".
2020-03-04, 18:11
Przypadki fizycznej agresji na sztabowców miały miejsce pod koniec lutego. Najpierw, gdy w centrum Poznania dwóch działaczy Konfederacji zbierało podpisy poparcia pod kandydaturą Krzysztofa Bosaka - jeden z nich został uderzony, a drugi zaatakowany gazem pieprzowym. Dwa dni później w Miastku (woj. pomorskie) zaatakowano z kolei wolontariusza, który zbierał podpisy na listach Andrzeja Dudy. Mężczyznę uderzono w brzuch i wyrwano mu teczkę.
Powiązany Artykuł
Twórca "SokuzBuraka" zatrudniony w sztabie Kidawy-Błońskiej. Wikło: ten profil to największy ściek w sieci
>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Wciąż współpracujemy z twórcą »SokuzBuraka«". Warszawski ratusz potwierdza
W środę na konferencji prasowej jeden z dziennikarzy poprosił Małgorzatę Kidawę-Błońską o komentarz do tych wydarzeń. - Nikogo nie będę potępiać - odpowiedziała kandydatka Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta.
REKLAMA
Problematyczny "SokzBuraka"
Padło również pytanie o powiązania członków jej sztabu z hejterskim "SokiemzBuraka", który na Facebooku atakuje przede wszystkim PiS, Kościół czy prawicowe media.
Chodzi m.in. o postać Mariusza Kozaka-Zagozdy, który jest twórcą wspomnianej strony i nadal pracuje dla Platformy Obywatelskiej oraz warszawskiego ratusza. Został on też niedawno zatrudniony w komitecie wyborczym Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Powiązany Artykuł
Wybory prezydenckie. W sztabie Kidawy-Błońskiej znalazło się miejsce dla twórcy "SokuzBuraka"
REKLAMA
- "SokuzBuraka" żadnych ludzi, którzy tam pracują, nie znam. Więc w ogóle nie będę tego komentować - powiedziała kandydatka KO na prezydenta.
Jeszcze jednak zanim zadający pytanie dziennikarz skończył mówić, rzecznik sztabu Kidawy-Błońskiej Adam Szłapka pokazał, żeby kończyć rozmowę. Prawdopodobnie chciał w ten sposób uniknąć niewygodnego tematu hejterskiej facebookowej strony. Nagranie z tego fragmentu konferencji na Twitterze udostępnił profil PiS Warmińsko-Mazurskie, a skomentował je m.in. wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.
jp/tvp.info
REKLAMA
REKLAMA