Trwa walka z pożarem nad Biebrzą. Szef MON: wojsko pomaga cały czas

• Cały czas trwa walka ze skutkami pożaru w Biebrzańskim Narodowym Narodowym
• Dotychczas ogień objął 6 tys. ha
• W akcji uczestniczy ponad 300 strażaków, pomagają im żołnierze WOT oraz policja, straż leśna i mieszkańcy
• "Żołnierze WOT wybudowali magistrale wodne, obsługują prom we Wroceniu oraz wspierają policjantów w dozorowaniu dróg dojazdowych" - napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak

Powiązany Artykuł

"Strażacy widzieli dramatyczne obrazy spalonych zwierząt". Rzecznik PSP o pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym

Pożar w tzw. basenie środkowym Biebrzańskiego Parku Narodowego trwa - z przerwami - od niedzielnego wieczora. Szacunki strażaków i parku narodowego mówią o powierzchni ok. 6 tys. ha, które dotąd objął.

Blisko 360 strażaków, 50 żołnierzy WOT

W działaniach bierze udział kilkaset osób, w tym blisko 360 strażaków zawodowych i OSP oraz 50 żołnierzy WOT, służby parku narodowego i leśnicy, wspierani m.in. przez policję, SG czy okolicznych mieszkańców. Komenda Wojewódzka PSP w Białymstoku podała, że w piątek w gaszeniu pożaru uczestniczy kilkaset osób, w tym ponad 280 strażaków zawodowych i ok. 70 strażaków z lokalnych jednostek OSP, 50 żołnierzy obrony terytorialnej, inne służby i okoliczni mieszkańcy.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Dziennikarka z Białegostoku: pożar teoretycznie jest ugaszony

"Wojsko Polskie cały czas pomaga strażakom w Biebrzańskim Parku Narodowym. Żołnierze WOT wybudowali magistrale wodne, obsługują prom we Wroceniu oraz wspierają policjantów w dozorowaniu dróg dojazdowych" - poinformował szef MON we wpisie na Twitterze.

Biebrzański Park Narodowy jest największym parkiem narodowym w Polsce, zajmuje ok. 59 tys. ha. Chroni cenne przyrodniczo obszary bagienne. Jest ostoją wielu rzadkich gatunków, zwłaszcza ptaków wodno-błotnych i łosi.

mbl