Resort zdrowia ogranicza liczbę szpitali jednoimiennych. Małe obłożenie łóżek

2020-05-19, 07:35

Resort zdrowia ogranicza liczbę szpitali jednoimiennych. Małe obłożenie łóżek
Największe obłożenie w kraju mają szpitale jednoimienne na Śląsku. Foto: PAP/Lech Muszyński

Ministerstwo Zdrowia chce stopniowo ograniczać liczbę szpitali jednoimiennych zaangażowanych w walkę z COVID-19. Na początek w regionach, gdzie obłożenie łóżek jest małe. Z danych przekazanych PAP wynika, że w sumie w 21 w szpitalach jednoimiennych zajętych jest 1155 łóżek i 72 respiratory.

Resort przekazał, że największe obłożenie w kraju mają szpitale jednoimienne na Śląsku, gdzie (zgodnie ze stanem z 18 maja) przebywało 239 chorych na 592 miejsca. Dla porównania w lubuskim nie było ani jednego pacjenta, w woj. warmińsko-mazurskim – 15 pacjentów, a w woj. lubelskim – 16.

Powiązany Artykuł

koronawirus 1200 pap.jpg
Wykonano już ponad 636 tys. testów na koronawirusa, najwięcej na Mazowszu i w Wielkopolsce

Wkrótce pierwsze decyzje

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał, że wkrótce powinny zostać podjęte pierwsze decyzje dotyczące ograniczenia liczby szpitali jednoimiennych w tych regionach, w których rzeczywiście jest to możliwe, czyli – jak wyjaśnił – najczęściej w tych, w których występuje więcej niż jeden taki podmiot.



Wskazał, że tam, gdzie nie ma wystarczająco dużo miejsc na oddziałach zakaźnych, wyodrębniony będzie w dotychczasowym szpitalu jednoimiennym oddział zakaźny. - Takie zmiany będą wprowadzane stopniowo, począwszy od 1 czerwca, wziąwszy pod uwagę sytuację epidemiologiczną w danym regionie – zaznaczył.

Powiązany Artykuł

maseczka na twarzy free shutter 1200.jpg
Co z maseczkami w przestrzeni publicznej? Minister zdrowia zapowiada możliwe zmiany

Gigantyczna operacja

Sukcesywne przywracanie normalnej pracy w szpitalach jednoimiennych od czerwca zapowiedział w poniedziałek minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Made with Flourish



- Mamy przećwiczoną gigantyczną operację zorganizowania i wdrożenia w życie sieci szpitali zakaźnych w sytuacji pandemii. Takiej sieci nie było wcześniej, taka sieć nie funkcjonowała. To wymagało ogromnego wysiłku od dyrektorów, od medyków, od całego personelu, od NFZ i wojewodów. Mamy to już przećwiczone. Gdy przyjdzie sytuacja taka, że będziemy potrzebowali tych szpitali zakaźnych jednoimiennych, zawsze możemy je uruchomić – akcentował Szumowski.

fc

Polecane

Wróć do strony głównej