"Brutalne, fizyczne ataki nienawiści". Marek Pęk o wulgarnym napisie na biurze PiS
- Biura parlamentarzystów PiS są miejscem ataków, i to coraz bardziej bezczelnych, brutalnych, fizycznych ataków nienawiści. My na pewno nie będziemy takich rzeczy akceptować - mówił w Krakowie wicemarszałek Senatu Marek Pęk.
2020-05-23, 16:45
Powiązany Artykuł
Wulgarny napis na drzwiach biura poselskiego PiS. Sprawę bada policja
Wicemarszałek Senatu, przewodniczący PiS w Krakowie Marek Pęk podczas briefingu prasowego odniósł się do sprawy wulgarnego napisu, który w sobotę rano odkryto na drzwiach do biura poselskiego partii przy ul. Retoryka 7.
- Kilkukrotnie mieliśmy już przed biurem takie wulgarne napisy, ale pierwszy raz ktoś wtargnął na klatkę schodową, pierwszy raz spotkaliśmy się z taką bezpośrednią próbą przemocy - wyjaśnił Pęk.
Jednoznacznie wskazywał, że członkowie struktur potępiają tego typu zachowania. - Pragniemy stąd, z Krakowa wystosować apel do wszystkich środowisk politycznych, wszystkich uczestników kampanii wyborczej, wszystkich ludzi, którzy są zainteresowani, zaangażowani w życie wyborcze w Polsce - żeby obniżyć stopień emocji, stopień agresji - wskazywał wicemarszałek.
REKLAMA
"Biura parlamentarzystów PiS są miejscem ataków"
Powiązany Artykuł
Były polityk Nowoczesnej chce "fizycznej eliminacji" prezesa PiS. Będzie zawiadomienie do prokuratury
W ocenie Pęka "biura parlamentarzystów PiS są miejscem ataków, i to coraz bardziej bezczelnych, brutalnych, fizycznych ataków nienawiści".
Jak wyjaśnił, członkowie partii chcieliby, aby życie polityczne w kraju oparte było "na kulturze, na merytorycznej debacie, na tym wszystkim, co jest dopuszczalne w europejskiej kulturze demokratycznej".
Z kolei przewodniczący klubu PiS w radzie miasta Włodzimierz Pietrus odniósł się do zjawiska tzw. mowy nienawiści, której stosowanie - jak ocenił - oponenci niejednokrotnie zarzucali politykom jego ugrupowania.
Pietrus: mamy do czynienia z czynami nienawiści
- Tutaj mamy do czynienia z czynami nienawiści, czyli ktoś poszedł już o krok dalej, i jest to niepokojący sygnał - wskazywał Pietrus. Podkreślił, że tego typu działań należy zaprzestać, bo "mogą one doprowadzić do pewnego nieszczęścia, które niejednokrotnie zdarzało się nam obserwować na scenie politycznej".
REKLAMA
Zgłoszenie o zdarzeniu na policję wpłynęło w sobotę rano. Funkcjonariusze ujawnili na drzwiach wulgarny napis namalowany farbą w spray'u. Podobne napisy znajdowały się na chodniku przed kamienicą. W budynku tym mieści się Małopolskie Biuro Prawa i Sprawiedliwości oraz biuro poselskie Ryszarda Terleckiego.
pb
REKLAMA