Prezydent ułaskawił Jana Śpiewaka. W tle spór o reprywatyzację w Warszawie
- Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z czwartku ułaskawił aktywistę miejskiego Jana Śpiewaka - poinformował zastępca szefa Kancelarii Prezydenta. Jak dodał, prezydent, podejmując decyzję, miał na uwadze to, że "konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości".
2020-06-05, 08:45
Posłuchaj
- Prezydent Andrzej Duda ułaskawił warszawskiego działacza ruchów miejskich, Jana Śpiewaka
- W grudniu ubiegłego roku został on prawomocnie skazany na karę grzywny za zniesławienie mecenas Bogumiły Górnikowskiej w związku z reprywatyzacją jednej z warszawskich kamienic
- Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha przypomniał w rozmowie z Polskim Radiem, że wnioskiem do prezydenta o ułaskawienie wystąpił sam Jan Śpiewak. Następnie z takim samym wnioskiem wystąpił Prokurator Generalny
- Jak powiedział Paweł Mucha, prezydent uwzględnił również zaangażowanie społeczne Jana Śpiewaka w sprawę warszawskiej reprywatyzacji
Powiązany Artykuł
"Chcę zdjąć z siebie piętno kryminalisty". Śpiewak wnioskuje o ułaskawienie
"Nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej"
Jan Śpiewak zwrócił się do prezydenta z wnioskiem o ułaskawienie po tym, jak 13 grudnia ub. r. sąd apelacyjny uznał go winnym w procesie o zniesławienie, jaki wytoczyła działaczowi ruchów miejskich Bogumiła Górnikowska de domo Ćwiąkalska.
Jan Śpiewak za pośrednictwem Facebooka podziękował prezydentowi za akt łaski. "Zawsze stałem po stronie ludzi i działałem w interesie publicznym. Mimo to jestem jedyną osobą dwukrotnie skazaną prawomocnym karnym wyrokiem w związku z aferą reprywatyzacyjną" - napisał aktywista.
"Moje ułaskawienie nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej ani dzikiej reprywatyzacji. Obywatele nie zastąpią polityków, aktywiści nie zastąpią sędziów. Czekamy na realne działania polityków. Na uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej, zablokowanie raz na zawsze dzikiej reprywatyzacji, wypłatę odszkodowań ofiarom nielegalnych praktyk warszawskiego ratusza i warszawskich sądów. Nasze miasto już dosyć wycierpiało" - napisał Śpiewak na Facebooku.
REKLAMA
Decyzja po półrocznym postępowaniu
- Postanowienie w tej sprawie zostało wydane wczoraj. Natomiast postępowanie ułaskawieniowe toczyło się od grudnia ubiegłego roku. Prezydent, podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski, miał przede wszystkim na uwadze fakt, że konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości. Wymagają tego zasady humanitaryzmu, ale przede wszystkim sprawiedliwości - powiedział minister.
Jak dodał, prezydent podjął decyzję "dokonując porównania motywów działania osoby skazanej ze skutkami, jaki wyrok spowodował w sferze życia osobistego i przy uwzględnieniu istotnego zaangażowania ułaskawionego Jana Śpiewaka w działalność społeczną". Zaznaczył, że chodzi o "zastosowanie prawa łaski przez darowanie kary grzywny, nawiązki i środka karnego oraz zarządzenie zatarcia skazania".
Skazany po krytyce wobec prawnik
Jan Śpiewak został w połowie grudnia ub.r. prawomocnie uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego zniesławienia mec. Bogumiły Górnikowskiej. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Śpiewak krytykował publicznie Górnikowską w związku z reprywatyzacją jednej z kamienic w Warszawie i jej działalnością z lat 2008-2011, kiedy była kuratorem właściciela budynku, który - jak się okazało - nie żył od 1959 roku.
REKLAMA
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Spacer śladami reprywatyzacji. "Oto skala tego, co spotkało Warszawę"
W sprawie Śpiewaka sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, który w styczniu nakazał działaczowi zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Górnikowskiej. Śpiewak zapowiedział wówczas, że prawdopodobnie złoży wniosek do prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawienie. Dwa dni po ogłoszeniu wyroku doszło do spotkania prezydenta i działacza. 23 grudnia ub. roku aktywista złożył w Kancelarii Prezydenta wniosek o ułaskawienie.
Sporna reprywatyzacja na Ochocie
W październiku 2017 r. Śpiewak napisał na Twitterze: "Boom. Córka ministra Ćwiąkalskiego przejęła w 2010 roku metodą na 118-letniego kuratora kamienicę na Ochocie". Później kilkakrotnie powtórzył ten zarzut wobec prawniczki na konferencjach. Chodziło o kamienicę przy ul. Joteyki 13 na warszawskiej Ochocie.
Budynek przekazano w prywatne ręce w 2011 roku. Mec. Górnikowska skierowała przeciwko Śpiewakowi prywatny akt oskarżenia dotyczący zniesławienia (art. 212 kk). Według niej, Śpiewak pomówił ją o nieprawidłowości w wykonywaniu przez nią funkcji kuratora i o udział w aferze reprywatyzacyjnej, a w rezultacie naraził na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania przez nią zawodu.
REKLAMA
Domagała się dla aktywisty miejskiego 10 tys. zł grzywny i trzech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok.
mbl
REKLAMA