Artur Zawisza usłyszał cztery zarzuty. Jeden dotyczy potrącenia rowerzystki
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów w charakterze podejrzanego przesłuchany został Artur Zawisza, któremu postawione zostały cztery zarzuty m.in. spowodowania wypadku, a także prowadzenia samochodu wbrew cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami - przekazała rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej Mirosława Chyr.
2020-06-17, 15:09
25 października zeszłego roku były poseł Artur Zawisza, prowadząc samochód, potrącił jadącą rowerem pracownicę Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Kobieta z obrażeniami została przewieziona do szpitala. Policja ustaliła, że sprawca był trzeźwy, nie miał jednak uprawnień do kierowania pojazdami. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Zawisza znowu prowadził auto i został zatrzymany przez policję do kontroli drogowej.
Powiązany Artykuł
Jechał bez uprawnień, potrącił rowerzystkę. Są zarzuty dla Artura Zawiszy
Stracił prawo jazdy
Polityk w 2016 r. stracił prawo jazdy za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Sąd wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów, który wygasł z końcem lipca tego roku. Polityk wciąż nie ma prawa jazdy.
Jak poinformowała w środę PAP rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr we wtorek były poseł został przesłuchany w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów, gdzie usłyszał cztery zarzuty.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Prokuratura: Artur Zawisza spowodował wypadek drogowy. Jest opinia biegłego
REKLAMA
- Pierwszy dotyczy spowodowania wypadku w dniu 25 października 2019 r. na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Ludwiga van Beethovena Warszawie, polegającego na zderzeniu pojazdu z osobą poruszającą się na rowerze - przekazała prokurator.
Kolejne zarzuty
Wskazała, że kolejne trzy dotyczą prowadzenia samochodu wbrew decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami kat. B. Według ustaleń prokuratury 25 października 2019 roku były poseł miał jeździć bez prawa jazdy dwukrotnie, na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Ludwiga van Beethovena, oraz przy ul. Chełmskiej w Warszawie. Trzeci zarzut dotyczy prowadzenia samochodu osobowego w dniu 15 września 2019 r. przy ul. Dostatniej 31 w Warszawie.
"Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia, które są zgodne z ustaleniami faktycznymi poczynionymi na podstawie zeznań świadków i opinii z zakresu medycyny sądowej" - dodała.
Jako pierwszy informację o zarzutach podał portal RMF24.pl.
REKLAMA
ms
REKLAMA