Zrywanie plakatów, obraźliwe napisy. Kilkadziesiąt incydentów wyborczych
- Od początku obowiązywania ciszy wyborczej doszło do 41 incydentów związanych z jej naruszaniem - poinformowała w niedzielę po południu st. asp. Wioletta Szubska z Komendy Głównej Policji. W związku z trwającym głosowaniem w wyborach prezydenckich doszło do ponad 200 wykroczeń i 13 przestępstw.
2020-06-28, 18:30
W stosunku do porannych danych liczba incydentów łamania ciszy wyborczej wzrosła o 13 przypadków. Polegały one na zrywaniu plakatów wyborczych, umieszczaniu na nich obraźliwych napisów czy zamazywaniu wizerunków poszczególnych kandydatów. W niedzielę najwięcej tego typu zdarzeń odnotowano na Śląsku.
Powiązany Artykuł
Trwają wybory prezydenckie. Pierwszy raz w historii w formie hybrydowej
Łącznie w związku z trwającymi wyborami doszło do 229 różnego rodzaju wykroczeń, takich jak zakłócanie porządku. Policja poinformowała ponadto o 13 przestępstwach związanych z głosowaniem. Wśród nich, jak podała st. asp. Wioletta Szubska, są dwa przypadki nietrzeźwych przewodniczących komisji wyborczej. Jak policjantka informowała w południe w sprawie wyborczych incydentów, pierwszy taki przypadek zanotowano w Toruniu. - Tamtejsi policjanci zostali wezwani do jednej z komisji wyborczych, której przewodniczący był pod wpływem alkoholu. Sprawę prowadzi komenda miejska w Toruniu - mówiła.
Z kolei w Słupsku jeden z wyborców pobrał kartę do głosowania, a następnie schował ją do kieszeni i opuścił lokal. Sprawę wyjaśniają funkcjonariusze. W Poznaniu natomiast na policję zgłosiła się kobieta, która zostawiła swój dowód osobisty na stoliku, przy którym oddawała głos. Gdy po niego wróciła, dowodu już nie było. Czynności w tej sprawie prowadzi poznańska komenda.
Zniszczone banery
- W niedzielę w Łomiankach przy skrzyżowaniu ul. Warszawskiej z Armii Poznań na ośmiu plakatach jednego z kandydatów na urząd prezydenta RP sprawca umieścił wulgarne treści. Sprawę prowadzi komisariat policji w Łomiankach - podała st. asp. Wioletta Szubska.
REKLAMA
- Wstępne wyniki, relacje ze sztabów i komentarze. Wieczór wyborczy Polskiego Radia 24
- Cisza wyborcza. Ile trwa, czego zabrania i co grozi za jej złamanie?
- Wybory prezydenckie 2020. Sprawdź, w jakich godzinach będą otwarte lokale wyborcze
Wcześniej poinformowano, że w Białymstoku policjanci ujawnili dziewięć zniszczonych banerów wyborczych i jeden plakat.
- Z kolei w Płocku mężczyzna na rynku zerwał plakat jednego z kandydatów na urząd prezydenta RP i rzucił go na trawnik. Został zatrzymany - powiedziała.
Wskazała, że w Gorzowie Wielkopolskim funkcjonariusze zatrzymali grupę siedmiu nietrzeźwych osób podejrzewanych o usunięcie flagi państwowej z budynku komisji wyborczej. Z kolei w Wałbrzychu zatrzymano strażników miejskich, którzy zrywali plakaty. Dodała, że plakaty były również zrywane w powiecie szczycieńskim.
Przypomniała, że złamanie ciszy wyborczej jest wykroczeniem, za które może grozić grzywna, od 20 do 5 tys. zł.
Powiązany Artykuł
Wałbrzych: strażnicy miejscy zrywali plakaty prezydenta
"Wszelkie naruszenia należy zgłaszać policji"
Poinformowała również, że wszelkie naruszenia ciszy wyborczej należy zgłaszać na policję. - Chodzi m.in. o rozpowszechnianie materiałów wyborczych, zwoływanie zgromadzeń, zrywanie plakatów, organizowanie pochodów i manifestacji oraz wygłaszanie przemówień - dodała.
W niedzielę o godz. 7.00 rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich. Prezydenta kraju wybierzemy spośród 11 kandydatów.
Od północy z piątku na sobotę do końca głosowania (niedziela 21.00) w całej Polsce obowiązuje cisza wyborcza. Podczas jej trwania nie wolno prowadzić agitacji wyborczej, czyli publicznie nakłaniać lub zachęcać do głosowania w określony sposób.
Oznacza to, że nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Cisza wyborcza obowiązuje także w internecie.
kstar/bb
REKLAMA
REKLAMA