Nawałnice nad Podkarpaciem. "Żywioł potrzebował 20 minut, aby zniszczyć dobytek naszego życia"
Poprzewracane drzewa, zniszczone domy, płoty, budynki gospodarcze. Tak wygląda krajobraz w Trzcinicy (gmina Jasło), gdzie w sobotę wieczorem przeszła nawałnica. Ze słów mieszkańców wynika, że żywioł potrzebował 20 minut, aby zniszczyć dobytek ich życia. - To była straszna noc. Wszędzie woda była potężna - mówiła jedna z mieszkanek Trzcinicy.
2020-06-28, 12:14
Nawałnice, które w sobotę wieczorem przeszły przez Podkarpacie, największych zniszczeń dokonały w powiecie jasielskim. Ostatniej doby zanotowano tam 567 interwencji straży pożarnej. W Trzcinicy, gdzie woda niszczyła drzewa, płoty i niektóre zabudowania, straż ewakuowała ok. 30 osób. Niektórzy mieszkańcy, aby ratować się przed wodą, wychodzili na dachy zabudowań.
- To był moment. Zdążyłem wywieźć córkę z wnukiem, wróciłem zabrać drugi samochód i już do domu nie wróciłem. Woda przybierała bardzo szybko - powiedział sołtys Trzcinicy Jerzy Żurowski.
Z jego relacji wynika, że wokoło było kilka burz, które nachodziły jedna na drugą. - Niewyobrażalne przyspieszenie przybierającej wody - relacjonował.
Powiązany Artykuł
Burze z gradem w siedmiu województwach. Ostrzeżenia IMGW
Porwany garaż
Dodał, że jednemu z mieszkańców woda porwała garaż. - Nie znalazł go do tej pory, tam leży jego część - pokazywał na kawałki zwiniętej blaszanej ściany garażu.
U innego z sąsiadów woda przywlekła dwuosiową przyczepę kempingową, która wcześniej uderzyła w bok remizy strażackiej, uszkadzając jej ścianę. - Nie wiemy nawet, skąd to przywlekło - mówią mieszkańcy.
Z relacji jednej z mieszkanek wynika, że woda "w kilka chwil zalała całą wioskę". Dodała, że w niektórych miejscach poza korytem rzeczki woda sięgała niemal dwóch metrów. Wlewała się do domów przez drzwi i okna.
Posłuchaj
Mieszkańcy z podtopionych miejscowości w powiecie przeworskim biorą udział w wyborach prezydenckich (IAR) 0:27
Dodaj do playlisty
- Całą noc ludzie ratowali się jak mogli, pomagali sobie jak mogli. To była straszna noc. Wszędzie woda była potężna i to taki prąd był, że przyczepę kempingową porwała. Ludzie wchodzili na dachy domów, żeby się ratować - powiedziała mieszkanka Trzcinicy.
Według niej nawałnica zaczęła się po godz. 18.00 w sobotę. - Na przemian były burze, ulewy i grad. Zelżało trochę około godz. 2.30 - dodała.
Powiązany Artykuł
Nawałnice na Podkarpaciu. Setki podtopionych budynków, tysiące ludzi bez prądu
Czytaj także:
- Nawałnice nad Polską. Ponad 2 tys. interwencji strażaków, najgorsza sytuacja wciąż na Podkarpaciu
- Potężne ulewy na Podkarpaciu. Zablokowana była droga krajowa nr 28
- Sztab kryzysowy na Podkarpaciu. Ulewy, zalane drogi, domy odcięte od świata
Trwa usuwanie skutków nawałnic
Z relacji sołtysa Trzcinicy wynika, że sobotnia nawałnica była potężniejsza niż powódź z 2010 r. Jak zaznaczył, woda tym razem zalała również studnie. Wodę mieszkańcom dostarczył wójt gminy Jasło Wojciech Piękoś, który – jak relacjonuje sołtys Trzcinicy – zapytał o potrzebną pomoc.
W sobotę wieczorem w wyniku nawałnic i gwałtownych opadów deszczu płynąca przez Trzcinicę niewielka rzeczka Młynówka gwałtownie wezbrała i zalała pobliskie domy i budynki mieszkalne. W niektórych budynkach poziom wody przekraczał metr wysokości.
Posłuchaj
Stabilizuje się sytuacja na Podkarpaciu. Relacja Pawła Pawlicy (IAR) 0:48
Dodaj do playlisty
W miejscowości trwa usuwanie skutków nawałnic. Z budynków i piwnic wypompowywana jest woda, udrażniane są zatkane przepusty drogowe.
Strażakom udało się uratować znajdujący się w Trzcinicy skansen archeologiczny Karpacka Troja. Ułożone wokół placówki m.in. worki z piaskiem zatrzymały rozlewającą się wodę.
ms
REKLAMA
REKLAMA