Warszawa: kierowca autobusu, który staranował auta, był pod wpływem metaamfetaminy
2020-07-07, 15:46
- Kierowca autobusu, który we wtorek uderzył w cztery zaparkowane auta, był pod wpływem substancji odurzających. Tester wskazał w tym przypadku na meta-amfetaminę – poinformował asp. szt. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. To już drugie podobne zdarzenie z udziałem kierowcy miejskiego autobusu, będącego pod wpływem narkotyków, pracującego dla firmy Arriva.
Problem nadzoru nad kierowcami
Powiązany Artykuł
Kontrowersje wokół niemieckiej firmy autobusowej. Interwencja posłów Lewicy
Asp. szt. Mariusz Mrozek podkreślił, że to zdarzenie wskazuje na problem nadzoru nad kierowcami pozostający w gestii samego przewoźnika.
- Należy mieć na uwadze, że usługi transportowe w zakresie przewozu osób świadczy wiele firm. Są to zarówno firmy obsługujące linie miejskie, transport krajowy, jak i przewozy regionalne. Policjanci kontrolują wyrywkowo te pojazdy i kierowców na trasach. Jednak to na pracodawcach spoczywa obowiązek sprawdzenia, w jakim stanie ich pracownicy siadają za kierownicą pojazdów. To firma transportowa ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za swoich ludzi - zaznaczył Mrozek.
- To jest bardzo niepokojąca informacja, że kolejny raz kierowca spółki Arriva powoduje kolizję na ulicach Warszawy. Należy skontrolować, jak traktowani są pracownicy warszawskich przewoźników - powiedział podczas wtorkowej konferencji wiceszef sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
- Kaleta odpowiedział na pytanie dziennikarza dotyczące wypadku, który miał miejsce we wtorek rano na ul. Klaudyny w Warszawie. Autobus linii 181 zderzył się z czterema samochodami osobowymi. W wyniku zdarzenia jedna osoba została zabrana do szpitala.
Posłuchaj
Kaleta chce kontroli
- Ta sprawa budzi niepokój, bo codziennie warszawską komunikacją miejską podróżują setki tysięcy ludzi, a nie jest to pierwszy wypadek wywołany przez pracownika spółki Arriva. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że miasto pod rządami Platformy Obywatelskiej - a te działania kontynuuje Rafał Trzaskowski - wyprowadza usługi komunalne do firm z zagranicznym kapitałem, zaś brak dbałości o jakość tych usług może skutkować jej pogorszeniem. Z materiałów prasowych, które do nas dotarły, wynika, że kierowca skarżył się na przemęczenie wynikające z długotrwałego okresu pracy (...). Przypominam dodatkowo, że związkowcy miejskich spółek transportowych alarmują o problemach z tym związanych. Należy przeprowadzić kontrolę, w jakich warunkach pracują - podkreślił.
Zobacz: autobus staranował auta w Warszawie
Źródło: TVP Info
Powiązany Artykuł
Warszawa: kierowca autobusu tymczasowo aresztowany, przyznał się do winy
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Olga Semeniuk, która również brała udział w konferencji, dodała, że warszawski PiS przed tygodniem złożył wniosek o to, by Trzaskowski przedstawił informację dotyczącą warunków pracy w firmach podwykonawczych w Zarządzie Transportu Miejskiego w Warszawie.
- Rozmawiałam ze związkowcami, którzy zrezygnowali z pracy z różnych powodów. Prosiliśmy, by odbyło się spotkanie z Trzaskowskim, żeby odpowiedziano na pytania, dlaczego pracują oni na dwa etaty, czemu ta płaca jest zbyt niska. Na sesji Rady Miejskiej jednak znowu zabrakło informacji, a prezydent nie był obecny - powiedziała.
- "Pierwsza karetka po 2 minutach". Tak wyglądała akcja ratunkowa po wypadku na S8 w Warszawie
- Po wypadku w Warszawie. "Rozpoczynamy kontrole w firmach realizujących przewozy autobusowe"
Pod koniec czerwca będący pod wpływem amfetaminy kierowca autobusu miejskiego, należącego do spółki Arriva, spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego. W wyniku zdarzenia autobus spadł z mostu, zginęła jedna osoba, zaś cztery zostały ciężko ranne.
IAR, PAP, paw/