Ponad 80 proc. Polaków uważa, że ogólnodostępny rejestr przestępców seksualnych chroni dzieci
2020-07-13, 20:30
82 proc. badanych uważa, że wprowadzony przez Ministerstwo Sprawiedliwości ogólnodostępny rejestr przestępców seksualnych przyczynia się do ochrony dzieci przed pedofilami - wynika z sondażu Kantar dla Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości. Przeciwnego zdania jest 5 proc. ankietowanych.
Badani zostali zapytani, czy zgadzają się ze stwierdzeniem, że "ogólnodostępny rejestr przestępców seksualnych przyczynia się do ochrony dzieci przed pedofilami".
Powiązany Artykuł
Wymieniali pornograficzne zdjęcia niemowląt. Pedofile w rękach włoskiej policji
Zdaniem 82 proc. respondentów ogólnodostępny rejestr przyczynia się do ochrony dzieci przed pedofilami (61 proc. zdecydowanie się zgadza; 21 proc. raczej się zgadza). Natomiast według 5 proc. ankietowanych rejestr nie przyczynia się do ochrony dzieci przed pedofilami. 13 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.
Czytaj także
- Ponowne śledztwo ws. Zatoki Sztuki. Ziobro: nie zbadano wszystkich wątków
- Niemcy: władze Berlina przez 30 lat oddawały dzieci pedofilom. Szokujący raport
Z sondażu Kantar wynika, że 82 proc. mężczyzn oraz 80 proc. kobiet uważa, że rejestr pedofilów zapewnia dzieciom ochronę.
Badanie "Polacy o polityce karnej" zostało zrealizowane na zlecenie Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, techniką wywiadów telefonicznych (CATI) w dniach od 29 do 30 czerwca na losowej, reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 15 i więcej lat.
Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym
1 października 2017 r. został uruchomiony Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Nazwiska i inne dane najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów są w pełni jawne. Rejestr składa się z dwóch części: do pierwszej (rejestr z dostępem ograniczonym) mają dostęp przedstawiciele organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, a także instytucji zajmujących się opieką nad dziećmi. Druga część rejestru (rejestr publiczny) jest ogólnodostępna w internecie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości. Znajdą się na niej dane najbardziej groźnych sprawców.
Skazani, których dane trafiają do Rejestru, muszą informować policję o faktycznym adresie swego pobytu oraz o każdej zmianie tego adresu (ponad trzy dni). Jeśli tego nie zrobią, grozi im areszt, ograniczenie wolności lub grzywna. Komisariaty zostały wyposażone w aplikację, dzięki której informacja o aktualnym miejscu pobytu sprawcy natychmiast trafi do Rejestru.
Dostęp do Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym jest możliwy przez stronę internetową Ministerstwa Sprawiedliwości.
dn