Szef MON: pamięć o wydarzeniach sprzed 100 lat buduje morale dzisiejszego wojska

2020-08-16, 14:40

Szef MON: pamięć o wydarzeniach sprzed 100 lat buduje morale dzisiejszego wojska
Mariusz Błaszczak w Radzyminie. Foto: PAP/Tomasz Gzell

- Pamięć o wydarzeniach sprzed 100 lat buduje morale dzisiejszego Wojska Polskiego, a bez morale nawet najliczniejsze i najlepiej uzbrojone wojsko nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa - oświadczył w Radzyminie minister obrony Mariusz Błaszczak.

Podczas obchodów 100-lecia Bitwy Warszawskiej i w czasie uroczystości poświęcenia figury Matki Bożej Łaskawej Mariusz Błaszczak mówił, że "wielkie rocznice są fundamentem pod budowę wielkich rzeczy". - Dziś budujemy silną Polskę. Żeby Polska była silna, Wojsko Polskie musi być silne. Z roku na rok jest coraz silniejsze - mówił minister. Przypomniał m.in. podpisaną w sobotę umowę o wzmocnionej współpracy wojskowej z USA, która - jego zdaniem - wzmacnia bezpieczeństwo Polski.

Jak jednak dodał, "najliczniejsze i najlepiej uzbrojone wojsko nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa, jeśli brakuje morale". - Pamięć o wydarzeniach sprzed 100 lat buduje morale dzisiejszego Wojska Polskiego - stwierdził minister obrony.


Posłuchaj

Błaszczak: pamięć o wydarzeniach sprzed 100 lat buduje morale dzisiejszego wojska (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

Jak zaznaczył, "budujemy silną Polskę również w wymiarze duchowym". - Daj Boże, za wstawiennictwem Matki Bożej Łaskawej, za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, żebyśmy w dzisiejszych czasach stawili czoła neobolszewizmowi - ideologii, która zagraża rodzinie, rujnuje kulturę, cywilizację europejską - mówił Mariusz Błaszczak w czasie uroczystości.

Powiązany Artykuł

błaszczak radzymin 1200 pap.jpg
Apel pamięci i złożenie wieńców. Szef MON oddał hołd żołnierzom Bitwy Warszawskiej 1920 r. w Radzyminie

Spiżowa figura Matki Bożej Łaskawej - patronki Warszawy i Strażniczki Polski - stoi w Radzyminie obok sanktuarium Świętego Jana Pawła II, przy trasie S8, na pięciometrowym kamiennym postumencie. Jest widoczna dla wszystkich jadących z Warszawy i od strony Białegostoku.

Bp Kamiński poświęcił w Radzyminie figurę Matki Bożej Łaskawej - Strażniczki Polski

W ramach obchodów stulecia Bitwy Warszawskiej w niedzielę bp Romuald Kamiński poświęcił w Radzyminie spiżową figurę Matki Bożej Łaskawej - patronki Warszawy i Strażniczki Polski, która stanęła przy trasie S8, obok wznoszonego sanktuarium świętego Jana Pawła II.

W uroczystości uczestniczył m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który wcześniej oddał hołd poległym żołnierzom na Cmentarzu Bohaterów Bitwy Warszawskiej 1920 roku, gdzie odbył się apel pamięci. Byli także przedstawiciele władz samorządowych.

Czytaj także:

Aktu poświęcenia dokonano w czasie mszy św. koncelebrowanej m.in. przez biskupa pomocniczego diecezji warszawsko-praskiej Marka Solarczyka oraz biskupa pomocniczego archidiecezji białostockiej Henryka Ciereszko.

- Maryja – Custos Poloniae (strażniczka Polski) obrana przez króla Jana Kazimierza Królową – Regina Regni Poloniae – w szczególnej opiece i obronie ma Rzeczpospolitą, jej wojsko i wszystkie stany - powiedział w homilii bp Kamiński, podkreślając rolę Matki Bożej w dziejach polskiego narodu. Maryjo! - Tyś wywyższeniem Warszawy - podkreślił.

Biskup warszawsko-praski powiedział, że odsłonięcie i poświęcenie figury Matki Bożej Łaskawej w Radzyminie jest wyrazem wdzięczności Bogu za orędownictwo Maryi i wyproszenie "cudu nad Wisłą" w 1920 roku.

- Pragniemy Cię uczcić w owej postaci ze spiżu, kiedy jawisz się nam, jako Matka Łaskawa; gdy powstrzymujesz i kruszysz strzały słusznego gniewu naszego Ojca, kiedy patrzysz na nas obliczem pełnym zatroskania i swoistego przejęcia się losami swoich dzieci - powiedział.

"To szczególne miejsce na mapie diecezji"

Zapowiedział, że będzie to szczególne miejsce na mapie diecezji warszawsko-praskiej, gdzie wierni będą mogli powierzać Bogu swoje sprawy, licząc na orędownictwo Matki Bożej Łaskawej.

Przypomniał, że odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku nie rozwiązywało kwestii granic.

- Państwo polskie w takim, a nie innym położeniu geopolitycznym, nie jest obcym darem, który można otrzymać za darmo. Żeby Polska była Polską – musieli ją obronić Polacy - przed pogardą obcych i przed własnym zwątpieniem - dodał.

Podkreślił jednocześnie, że "rok 1920 był dla Polaków czasem dorastania do tego wielkiego wyzwania, jakim będzie wywalczenie granic, obrona polskiej i europejskiej wolności przed idącą od sowieckiego wschodu totalitarną nawałą i odbudowy normalnego życia".

Zwrócił uwagę, że warunkiem udzielenia pomocy ze strony przedstawicieli mocarstw Zachodnich obradujących w Londynie, miało być "ustąpienie ze stanowiska Józefa Piłsudskiego, naczelnego wodza".

bartos

Polecane

Wróć do strony głównej