Znęcali się nad szczeniakiem. Interwencja policji i Pogotowia dla Zwierząt

Do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednej z miejscowości na terenie gminy Mała Wieś. - Na szczęście szczeniak, nad którym się znęcano, nie ma poważnych obrażeń, jest poobijany, wystraszony – powiedział PAP Grzegorz Bielawski z Pogotowia dla zwierząt.

Powiązany Artykuł

Wybuch i pożar kamienicy w Kamiennej Górze. Pracownik spółki gazowej z zarzutem

Jak poinformowała w piątek mł. asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, to właśnie Pogotowie dla Zwierząt skierowało tam zawiadomienie w sprawie znęcania się nad szczeniakiem. - Prowadzone są czynności w kierunku art. 35 ustawy o ochronie zwierząt – dodała. Uściśliła, uzupełniając wcześniejszą informację, że zawiadomienie dotyczy znęcania się nad szczeniakiem przez dwóch chłopców, w wieku 6 i 9 lat.

• Wybuch gazu w bloku w Kamiennej Górze. 12-latka w bardzo ciężkim stanie
• Dolnośląskie: tragedia w dawnej żwirowni. Nie żyje nastolatek

Kowalska zaznaczyła, że "z uwagi na wiek chłopców, po wykonanych czynnościach, informacja oraz dokumentacja sprawy zostaną przekazane do wydziału rodzinnego i nieletnich Sądu Rejonowego w Płocku".

Odebrano także dwa inne psy

Na swym profilu społecznościowym w internecie Pogotowie dla zwierząt zamieściło film, na którym widać, jak kilkuletni chłopiec podrzuca szczeniaka, który następnie upada na ziemię, do kałuży. Potem sytuacja się powtarza. W zamieszczonej tam informacji podano, że "pies, nad którym się znęcano, na szczęście przeżył i został odebrany" - trafił do kliniki weterynaryjnej w Warszawie.

Według Pogotowia dla zwierząt, wraz z 6-letnim chłopcem nad szczeniakiem znęcał się także 9-latek mieszkający w tej samej miejscowości. Relacjonując przebieg interwencji, Pogotowie dla Zwierząt podało, że po ustaleniu szczegółów zdarzenia, tym samym właścicielom odebrano też dwa inne psy, w tym drugiego szczeniaka i ich matkę, która - jak się okazało - była chora.

- Wszystkie trzy psy, matka i dwa szczeniaki, są zabezpieczone weterynaryjnie i szukamy dla nich domów. Myślę, że za kilka dni będą mogły już tam trafić. Szczeniaki są na tyle duże, że jedzą samodzielnie. Jutro, pojutrze będą szczepione – powiedział PAP Bielawski.

dn