"Piątka dla zwierząt" i kryzys w koalicji. Jest stanowisko Porozumienia
"Niezależnie od szlachetnych intencji wnioskodawców w ustawie pojawiły się jednak przepisy zbyt daleko idące, sprzeczne z zasadą wolności gospodarczej oraz niezapewniające dostatecznej ochrony interesów polskich rolników i skarbu państwa" - czytamy w oświadczeniu Porozumienia, wchodzącego w skład Zjednoczonej Prawicy, dotyczącym ustawy o ochronie zwierząt.
2020-09-18, 19:01
Sejm przyjął w nocy ustawę dotyczącą ochrony zwierząt. Co do wspomnianych zapisów nie było jednak zgody wśród polityków Zjednoczonej Prawicy. Solidarna Polska i Porozumienie, którzy wchodzą w skład Zjednoczonej Prawicy, nie poparli ustawy w obecnym kształcie, na czym zależało Jarosławowi Kaczyńskiemu, prezesowi PiS.
Powiązany Artykuł
"Życie ludzkie jest ważniejsze niż procedury". Schreiber o projekcie ws. odpowiedzialności urzędników
Spośród 229 przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, którzy wzięli udział w głosowaniu, nowelizację poparło 176 posłów PiS, w tym minister rozwoju Jadwiga Emilewicz (Porozumienie).
- Co zrobi PiS w kwestii koalicji rządzącej? Eksperci wskazali prawdopodobny scenariusz
- Po głosowaniu ws. "Piątki dla zwierząt". 15 posłów PiS zawieszonych
Natomiast przeciw noweli zagłosowało 38 posłów klubu PiS, w tym wszyscy posłowie Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, 2 było przeciw. Przeciwko noweli opowiedział się też m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski (PiS).
REKLAMA
Oświadczenie ugrupowania Jarosława Gowina
Porozumienie wydało oświadczenie w tej sprawie. "Niezależnie od szlachetnych intencji wnioskodawców, w ustawie pojawiły się jednak przepisy zbyt daleko idące, sprzeczne z zasadą wolności gospodarczej oraz niezapewniające dostatecznej ochrony interesów polskich rolników i skarbu państwa" - piszą politycy ugrupowania.
"Dlatego nie mogliśmy poprzeć tej ustawy w zaproponowanym przez wnioskodawców brzmieniu. Nieakceptowalne naszym zdaniem jest zastosowanie zbyt krótkiego vacatio legis, które doprowadzi do bankructwa setek polskich, rodzinnych firm z branży rolniczej. Jest to tym bardziej nieodpowiedzialne w dobie kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią COVID-19" - dodają.
kad
REKLAMA