Wagon towarowy stał luzem na torach w Katowicach. Policja ujęła sprawcę
Pięć zarzutów, w tym sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym, usłyszał 40-latek zatrzymany w piątek przez policję. Mężczyzna został już aresztowany. Śledczy nie wiedzą jeszcze, dlaczego mężczyzna we wrześniu odczepił od pociągu wagon towarowy i pozostawił go na torach, postępowanie jest więc ciągle w toku.
2025-11-21, 13:12
Katowice. Wagon towarowy na torach, bez nadzoru. Sprawca w rękach policji
Zatrzymanie 40-latka kończy sprawę wagonu, który we wrześniu znaleziono na uczęszczanym przez pasażerskie pociągi torze w Katowicach. Sprawą zajmowali się policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Katowicach wsparci przez kryminalnych z komendy wojewódzkiej w Katowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód.
Według ich ustaleń, sprawca zatrzymał pociąg ingerując w układy techniczne składu, po czym odczepił ostatni wagon, zdjął z niego tabliczkę sygnalizującą koniec pociągu i następnie przyczepił ją na przedostatni wagon.
Kradzież zasilaczy monitoringu linii kolejowej. Sprawca to recydywista
Ten sam mężczyzna kilka dni temu ukradł elementy infrastruktury kolejowej.
Do katowickiej komendy wpłynęły dwa zawiadomienia o kradzieży z włamaniem do skrzynek zasilających kamery monitoringu kolejowego przy ul. 73 Pułku Piechoty oraz przy ul. Rolnej. W obu przypadkach metoda działania była podobna, po uszkodzeniu zabezpieczeń sprawca kradł akumulatory oraz zasilacze.
- Analiza zebranych materiałów, działania operacyjne i ścisła współpraca katowickich policjantów, kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach oraz prokuratury pozwoliła na powiązanie wszystkich zdarzeń i zatrzymanie mężczyzny - podała w piątek policja. - Na razie nie są znane motywy jego działania - podkreślili mundurowi.
Policjanci po wykonaniu czynności procesowych z zatrzymanym doprowadzili go do prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu kolejowym, trzy zarzuty kradzieży z włamaniem działając w warunkach recydywy oraz zarzut posiadania środków odurzających, które miał przy sobie podczas zatrzymania. 40-latek przyznał się do zarzucanych czynów. Sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące.
Czytaj także:
- Komisarz UE dla Polskiego Radia: sabotaż wpisuje się w działania Rosji
- To on wyhamował przed uszkodzonym odcinkiem torów. "Mogło dojść do dużej tragedii"
Opuszczony wagon znaleziono na linii kolejowej nr 141 w Katowicach-Ligocie w nocy z 2 na 3 września. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", pociąg należał do spółki obsługującej koncern ArcelorMittal i jechał z Dąbrowy Górniczej do kopalni węgla w Szczygłowicach.
Wagon odczepiono, gdy maszynista zatrzymał skład w Ligocie, by sprawdzić spadek ciśnienia w przewodzie hamulcowym. Dopiero na stacji końcowej zorientował się, że wagon oznaczony jako ostatni w składzie faktycznie był przedostatnim. O sytuacji natychmiast poinformował dyżurnych ruchu i przełożonych.
Źródła: Polska policja/Polskie Radio/PAP/mbl