Pogrzeb Mieczysława Kozłowskiego ps. "Żbik". Partyzanta odznaczono Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski
Na cmentarzu w Rzykach koło Andrychowa pochowano dziś Mieczysława Kozłowskiego ps. "Żbik". To jeden z Żołnierzy Wyklętych ekshumowanych na Cmentarzu Rakowickim i zidentyfikowanych przez krakowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
2020-09-19, 19:10
Powtórny pogrzeb w rodzinnej miejscowości partyzanta miał uroczystą wojskową oprawę. Mieczysława Kozłowskiego pośmiertnie odznaczono też Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Marta Dziedzic, cioteczna wnuczka Mieczysława Kozłowskiego, powiedziała Polskiemu Radiu Kraków, że dzisiaj jest dla niej wielki, wyjątkowy dzień. Powiedziała, że jej dziadek został pochowany w swojej ziemi razem z bliskim, tam, gdzie jej babcia zawsze chciała, żeby spoczął.
Wicewojewoda małopolski Zbigniew Starzec powiedział Radiu Kraków, że przywrócenie godności żołnierzom niezłomnym jest jednym z najbardziej podstawowych obowiązków państw polskiego. Wskazał, że rodzina Mieczysława Kozłowskiego ponad 70 lat oczekiwała na katolicki pochówek. Dodał, że bez historii nie ma państwa.
Powiązany Artykuł
![Wiktor Stryjewski Cacko 663.jpg](http://static.prsa.pl/images/ad6038c6-e807-4ac0-9ffb-4eabc35f0ec3.jpg)
"Jestem dumny, że walczył o wolną Polskę". Syn żołnierza wyklętego o swoim ojcu
Dyrektor krakowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Filip Musiał powiedział, że takie pogrzeby mają wymiar symboliczny i są wyrazem odrzucenia komunistycznych kłamstw o żołnierzach niezłomnych.
- Komu "przeszkadzają" Żołnierze Wyklęci?
- "Nie ma żadnego podłoża merytorycznego". Wiceprezes IPN o krytyce pod adresem Żołnierzy Wyklętych
Dyrektor Musiał mówił, że bohaterowie, którzy przez 50 lat komunistycznego zniewolenia nazywani byli bandytami, wracają do swoich lokalnych społeczności. Zwrócił uwagę, że pogrzeb odbył się z kompania honorową i z całym ceremoniałem wojskowym, czyli tak, jak powinni być żegnani żołnierze wolnej Polski. Wskazał również, że takie uroczystości mają też znaczenie dla pobudzania świadomości historycznej w lokalnych społeczności. Bohaterowie, wracając na własną ziemię - tłumaczył Filip Musiał - stają się punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń, a ich groby - miejscami pamięci.
Skazany na śmierć przez władze PRL
Mieczysław Kozłowski pochodził z Rzyk. W czasie wojny brał udział w walkach o Maków Podhalański. Później, jako "Żbik" dowodził oddziałem partyzantów. W 1946 roku wrócił do konspiracji stając na czele oddziału "Błysk", który był częścią Armii Polskiej w Kraju. W tym samym roku został aresztowany i skazany na śmierć przez władze PRL.
Wyrok wykonano w styczniu 1947 roku w więzieniu przy ulicy Montelupich w Krakowie. Ciało pogrzebano potajemnie na cmentarzu Rakowickim. Szczątki odnaleziono dopiero w 2018 roku podczas prac Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
W ciągu dwóch lat działalności pionu poszukiwań IPN w Krakowie udało się zidentyfikować szczątki 13 ofiar komunistycznego terroru. To ludzie, których w czasach stalinowskich Wojskowy Sąd Rejonowy w Krakowie skazał za działalność niepodległościową na śmierć. Część z nich ponownie pochowano na cmentarzu Rakowickim, część w rodzinnych miejscowościach.
REKLAMA
bartos
REKLAMA