"Został dobrze przyjęty przez liderów europejskich". Szef KPRM o polskim planie dla Białorusi
- Plan pomocy dla Białorusi, który premier Mateusz Morawiecki przedstawił w czwartek w Brukseli, został dobrze przyjęty przez liderów europejskich - podkreślił szef KPRM Michał Dworczyk. Jak zaznaczył, takie działania są rzeczywistą miarą pomocy naszym sąsiadom.
2020-10-02, 09:24
Premier Mateusz Morawiecki w czwartek w trakcie nadzwyczajnego szczytu UE w Brukseli przedstawił plan gospodarczy dla Białorusi przygotowany przez Grupę Wyszehradzką. Plan, określany jako pakiet stabilizacyjny, obejmuje zachęty finansowe, wsparcie ekonomiczne i inwestycje w infrastrukturę.
Powiązany Artykuł
Unijne sankcje wobec Białorusi: Wiceminister: miesiące Łukaszenki są policzone
Szef rządu podczas swojego wystąpienia ocenił, że sytuacja na Białorusi stanowi najpilniejsze wyzwanie dla wschodniego sąsiedztwa UE.
- Wczoraj w Brukseli premier Morawieckie przedstawił tzw. plan Marshalla dla Białorusi, czyli plan finansowego ekonomicznego wsparcia, które by było realną pomocą dla Białorusi. Został zresztą dobrze przyjęty przez liderów europejskich ten program - mówił Dworczyk w Programie 1 Polskiego Radia.
REKLAMA
"W sprawach Białorusi Polska razem z Litwą są liderami w Europie"
Według szefa KPRM takie działania są "rzeczywistą miarą zainteresowania, empatii i pomocy naszym sąsiadom".
- Porozumienie na unijnym szczycie. Jest decyzja w sprawie sankcji wobec Białorusi
- Dyskusja o relacjach z Turcją i sytuacji na Białorusi. W Brukseli ruszył szczyt UE
- W sprawach Białorusi Polska razem z Litwą są absolutnie liderami w Europie, zarówno jeśli chodzi o pomoc, jak i konkretne propozycje - wskazał szef KPRM.
REKLAMA
Wywiad Katariny Barley
Minister pytany był również o wywiad niemieckiej wiceprzewodniczącej PE Katariny Barley, w którym wezwała do wywierania większej presji na Węgry i Polskę w celu utrzymania zasad praworządności.
W pierwotnej wersji Barley przypisano w artykule zdanie: "Państwa takie jak Polska i Węgry trzeba finansowo zagłodzić. Dotacje unijne stanowią bowiem skuteczną dźwignię".
Wieczorem rozgłośnia Deutschlandfunk opublikowała krótkie przeprosiny. "Od redakcji: w pierwszej wersji sfałszowaliśmy oświadczenie Katariny Barley, wyolbrzymiając je. Naprawiliśmy ten błąd i przepraszamy" - takie oświadczenie ukazało się na portalu radia.
Dworczyk podkreślił w piątek, że wypowiedź Barley ocenia "skrajnie negatywnie". - Była to wypowiedź haniebna, która nie powinna mieć nigdy miejsca" - dodał.
REKLAMA
"Powinniśmy skupić się na poważnych problemach"
"Po drugie, to tłumaczenie w moim przekonaniu jeszcze tylko pogrąża autora. Cóż to oznacza, że Węgry to można zagłodzić, a Polski nie można zagłodzić? - stwierdził szef KPRM.
- Po trzecie, jeśli się odsłucha całą tę wypowiedź, to z kontekstu wynika, że oczywiście to dotyczyło nie tylko Węgier, ale i Polski - dodał.
- Niemniej sprawą zasadniczą jest, że politycy tacy, którzy chcą w sposób konfrontacyjny, można powiedzieć, wykorzystując przemoc i wychodząc z pozycji siły prowadzić politykę europejską, szkodzą UE, nie Polsce, nie Węgrom, ale całej UE - ocenił minister.
Jak mówił, wspólnota zmaga się z dziś z bardzo poważnymi problemami, pandemią, kryzysem gospodarczym "i na tym powinniśmy się skupiać, a nie na jakiejś wojnie ideologicznej, którą chcieliby niektórzy nieodpowiedzialni politycy prowadzić".
REKLAMA
kad
REKLAMA