Kongres Polska Wielki Projekt. Premier: był bardzo ważny dla budowy programu PiS
- Trzeba przemyśleć rolę Polski w Europie w ramach wspólnoty transatlantyckiej, Polski jako integratora - stwierdził premier Mateusz Morawiecki podsumowując X Kongres "Polska Wielki Projekt". Za "znakomity" uznał wybór Bronisława Wildsteina na laureata Nagrody im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
2020-10-11, 16:44
Bronisław Wildstein został tegorocznym laureatem Nagrody im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To człowiek niezwykły, znakomity eseista, publicysta, człowiek, który idzie "pod prąd" - mówił wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wręczył nagrodę w niedzielę w ramach X Kongresu "Polska Wielki Projekt".
Powiązany Artykuł
Bronisław Wildstein laureatem nagrody im. Lecha Kaczyńskiego. Prezes PiS: jest człowiekiem, który zawsze idzie pod prąd
Premier Morawiecki, pytany przez dziennikarzy, czy to dobry wybór, odparł, że "Bronisław Wildstein jest wyborem znakomitym". - Bronisław Wildstein to dla mnie postać wspaniała, naprawdę wielki człowiek, wielki Polak, który już w czasach komunizmu, poprzez swoją walkę jeszcze przed wybuchem Solidarności, w bardzo skuteczny sposób i w bardzo odważny sposób starał się zaznaczać, jak ważna jest niepodległość, wolność, suwerenność dla istnienia każdego narodu. Później, w czasach III Rzeczypospolitej, Bronisław Wildstein, to walka o lepszy system, o lepszą Polskę, walka z postkomunizmem. Jego słynna "Lista Wildsteina", odważna, była na pewno jednym z kluczowych momentów w historii III Rzeczypospolitej - powiedział.
Posłuchaj
Szef rządu powtórzył, że "to znakomity wybór" i poparł to nawiązaniem do jednego z wierszy Zbigniewa Herberta. "Nasz książę poetów w <<Elegii na odejście pióra atramentu lampy>> napisał chyba o nim właśnie: <<trawiłem lata, by poznać prostackie tryby historii, monotonną procesję i nierówną walkę zbirów na czele ogłupiałych tłumów przeciw garstce prawych i rozumnych>>".
- Bronek był zawsze prawy i rozumny, zawsze stał po stronie sprawiedliwości, i zawsze jego marzenia szły ku wielkiej, sprawnej, silnej, sprawiedliwej, solidarnej Polsce - mówił.
REKLAMA
"Kryzys COVID-19 przebudowuje świat"
Pytany o podsumowanie kończących się trzydniowych dyskusji i debat, czy tego rodzaju spotkania przydają się w pragmatycznym rządzeniu, Morawiecki zaznaczył, że "Kongres <<Polska Wielki Projekt>> był bardzo ważny dla budowy programu Prawa i Sprawiedliwości". - W ramach tworzenia Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju korzystaliśmy szeroką garścią z wielu idei, pomysłów i koncepcji Kongresu, i wielu paneli, które odbywały się wcześniej - wyjaśnił.
Jak przekonywał, "przecież wyrwanie się z pułapki średniego rozwoju, albo z uzależnienia, walka o podmiotowość Polski, walka o wewnątrzsterowność polskiej polityki zagranicznej, wbrew wszystkiemu i wszystkim, to są nasze azymuty, które w znacznym stopniu zostały właśnie wytworzone, wymyślone i na pewno jestem wdzięczny wszystkim panelistom, wszystkim twórcom Kongresu".
- "Rządowe programy społeczne są i będą realizowane". Minister rodziny zapewnia
- Eksperci: budżet państwa trzeszczy w szwach, więc trzeba ostrożnie wydawać pieniądze
- I jestem przekonany, ma on właśnie wymiar również praktyczny, właśnie dlatego, że te idee, te myśli, które tutaj są dyskutowane, mają później przełożenie na rzeczywistość społeczną, na rzeczywistość polityczną i gospodarczą - zapewnił.
Po uwadze dziennikarzy, że podczas tegorocznego Kongresu poruszane były tematy związane z gospodarką, rodziną, cyfryzacją, kondycją uniwersytetów, a także z architekturą, Morawiecki został zapytany, jakie według niego tematy powinny się pojawić w przyszłym roku, jakie tematy są zadaniem dla Zjednoczonej Prawicy na następne lata.
- Świat dzisiaj stoi na pewno w obliczu gwałtownych zmian. Kryzys COVID-19 przebudowuje świat na naszych oczach. Wspólnota transatlantycka, która do tej pory poprzez, Pax Americana ("Amerykański pokój" - PAP) budowała coś w rodzaju fundamentu stabilności gospodarczej i politycznej, drży w posadach. Niewątpliwie trzeba przemyśleć i rolę Polski w Europie w ramach wspólnoty transatlantyckiej, Polski jako integratora - powiedział.
Morawiecki uzasadnił to, tym, że "z całą pewnością w naszym interesie leży wzmocnienie i NATO, i wspólnoty transatlantyckiej w obliczu zagrożeń za naszą wschodnią granicą blisko- i zagrożeń dalekowschodnich, gdzie rośnie potęga Chin, i nie można chować głowy w piasek".
- Tak więc sądzę, że świat po koronawirusie, bo mam nadzieję, że w przyszłym roku świat już będzie po koronawirusie, ale po wielu wstrząsach, po trzęsieniu ziemi, to największe wyzwanie dla myślicieli polskich, dla polskich specjalistów, ekspertów, filozofów, polityków i działaczy gospodarczych, tak, żeby zaproponować najlepsze możliwe rozwiązania także dla Polski w tym nowym zmienionym świecie - dodał.
dn
REKLAMA