CNN atakuje Polskę fake newsem o „strefach wolnych od LGBT”. Jest reakcja ambasady w USA
Ambasada Polski w USA opublikowała list, w którym odniosła się do reportażu telewizji CNN o osobach ze środowisk LGBT w Polsce. Zapewniła, że wszyscy ludzie w Polsce, w tym członkowie społeczności LGBT, mają pełne prawo do ochrony przed nienawiścią, przemocą i dyskryminacją, a polskie władze z zadowoleniem przyjmują dialog z przedstawicielami tej społeczności.
2020-10-20, 08:22
Reportaż CNN nosi tytuł "Nie przynależysz tutaj. W polskich strefach wolnych od LGBT samo istnienie to już akt buntu".
Dziennikarze telewizji, którzy latem byli w Polsce, przedstawili swe rozmowy z przedstawicielami różnych środowisk, w tym LGBT.
Powiązany Artykuł
"Ten proces staje się groźny". Zbigniew Ziobro o aktach prawnych UE, które odwołują się do ideologii
Mówili oni o homofobii w kraju i wrogości wobec nich, m.in. o nieakceptowaniu osób ze środowiska LGBT przez "konserwatywnych polityków z południowo-wschodniej Polski" oraz "homofobicznej retoryce władz państwowych, głoszonej także w kościołach".
REKLAMA
Reakcja polskiej ambasady
Ambasada RP w Stanach Zjednoczonych przypomniała, że polski rząd jest zobowiązany do przestrzegania praw wszystkich swoich obywateli, w tym równości wobec prawa i niebycia dyskryminowanym, które zapisane są w konstytucji.
W liście opublikowanym na Twitterze polska ambasada podkreśla, że ustawodawstwo gwarantuje równość i godność osobom społeczności LGBT we wszystkich obszarach życia, co jest zgodne z międzynarodowymi standardami ochrony praw człowieka.
"Artykuł 32. Konstytucji wskazuje, że nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny" - przypomina ambasada.
"Polskie władze stanowczo potępiają ustawianie znaków strefa wolna od LGBT"
Ambasada podkreśla, że sprawa osób ze środowisk LGBT stała się przedmiotem szerokiej debaty, gdy niektóre władze samorządowe przyjęły "prawnie niewiążące deklaracje" o strefach wolnych od ideologii LGBT.
REKLAMA
- "Stanowczy sprzeciw wobec fali nienawiści". Naukowcy w obronie Przemysława Czarnka
- "Skoncentrowana próba zastraszenia". B. senator o reakcji środowisk lewicowych na nominację dla Przemysława Czarnka
Wskazuje, że na deklaracje zdecydowała się "niewielka mniejszość lokalnych polskich władz" i że reprezentują one poglądy lokalnych polityków na kwestie moralne, w tym mogą być postrzegane zarówno jako głos w szerszej dyskusji na temat płci i seksualności, jak i przejaw wolności słowa, która dzięki konstytucji przysługuje w Polsce każdemu.
Ambasada dodaje, że polskie władze stanowczo potępiają ustawianie znaków "strefa wolna od LGBT".
Przypomina, że znaki o tej treści, pojawiające się w miejscach, które przyjmują uchwały o "strefach wolnych od ideologii LGBT", są ustawiane przez działacza tego środowiska. "Znaki te jednak wprowadzają w błąd obserwatorów, którzy sądzą, że zostały one wystawione przez lokalne władze" - czytamy w liście ambasady.
REKLAMA
kad
REKLAMA