Trzaskowski zapowiadał "niezwłoczne" oczyszczenie pomnika AK. Wciąż widnieją na nim napisy
Na pomniku Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego przed Sejmem ktoś z uczestników środowego protestu namalował numer telefonu "Aborcji bez Granic", inicjatywy wspierającej kobiety, które chcą usunąć ciążę. Umieszczono też hasło "polskie piekło". Pomimo apeli o oczyszczenie pomnika i zapowiedzi Rafała Trzaskowskiego, że miejskie służby niezwłocznie to zrobią, niektóre napisy wciąż na nim widnieją.
2020-10-29, 10:38
Zdjęcie Pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego zamieścił na swoim profilu m.in. Patryk Jaki, europoseł PiS. Widać na nim tęczową flagę umieszczoną pod kotwicą Polski Walczącej oraz namalowany na ścianie monumentu czerwonym sprajem numer telefonu.
Powiązany Artykuł
"Zło w czystej postaci". Zwolennicy aborcji zdewastowali pomnik AK przed Sejmem
"Niszczyć wszystko co drogie pokoleniu Polaków. Szacunek do ludzi, którzy oddali życie dla Polski, budowali jej siłę i niepodległość to najważniejszy składnik naszej państwowości. Oni chcą zniszczenia Polski a #TK to tylko pretekst. Zło w czystej postaci" - ocenił.
Do oczyszczenia pomnika nawoływali sami organizatorzy strajku. Również Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, zapowiedział, że "miejskie służby są w drodze i niezwłocznie go oczyszczą". "Wiem też, że część protestujących zaczęła to robić - brawo! Apeluję, nie niszczmy symboli, które łączą!" - napisał w środę na Twitterze.
Napis z numerem telefonu "Aborcji bez granic" szybko usunięto, jednak - jak zwrócił uwagę Dariusz Grzędziński, dziennikarz tygodnika "Wprost" - inne napisy zostały.
REKLAMA
Numer telefonu "Aborcji bez granic"
Namalowane liczby to numer telefonu należący do "Aborcji bez granic". To społeczna inicjatywa mająca na celu wsparcie dla kobiet, które chcą usunąć ciążę.
Działa m.in. poprzez dostarczanie informacji o bezpiecznych tabletkach poronnych i udzielanie pomocy, także finansowej, w organizacji zabiegu za granicą.
kad
REKLAMA