Lempart nie walczy już o prawa kobiet? "Głównym postulatem jest dymisja rządu"
- Dzisiaj jest dzień mobilizacji. Jedziemy na Warszawę - powiedziała podczas konferencji prasowej liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart. O godz. 17 w stolicy rozpocznie się marsz "Na Warszawę".
2020-10-30, 12:24
Liderka Strajku Kobiet zaznaczyła, że celem protestów jest dymisja rządu. W piątek ma się rozpocząć organizowany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet marsz "Na Warszawę". - Dzisiaj jest dzień mobilizacji. Jedziemy na Warszawę - zaznaczyła liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart. - Spodziewamy się dużego protestu - podkreśliła.
"Na Warszawę" o godz. 17
Poinformowała, że uczestnicy marszu "Na Warszawę" zbierają się w stolicy o godz. 17 w trzech miejscach: przy Placu Zamkowym, Placu Zawiszy oraz pod KPRM przy Al. Ujazdowskich. - Stamtąd wyruszamy, miejsce, do którego idziemy, podamy później - zaznaczyła.
Powiązany Artykuł
Piotr Müller: wzrost zachorowań z powodu protestów może wystąpić w przyszłym tygodniu
Jak stwierdziła, są "teoretyczne przynajmniej obostrzenia", dotyczące zakazu gromadzenia się w związku z epidemią. - Myślę, że już nikt nawet nie podchodzi do tego poważnie, do przepisów, które i tak nie mają żadnej podstawy. Na pewno będzie nas więcej niż pięć osób - stwierdziła.
- Oczywiście będą do nas dojeżdżały i dochodziły osoby w różnych porach - dodała Lempart. Jak zaznaczyła, wszelkie informacje dotyczące przebiegu piątkowego protestu będą udzielane na bieżąco na założonym na Facebooku wydarzeniu pod nazwą "Na Warszawę", na fanpage'u Ogólnopolskiego Strajku Kobiet na Facebooku oraz na Twitterze i na Instagramie Strajku Kobiet.
Dałyśmy ultimatum: macie czas do środy. Tymczasem straszy się nas prokuraturą, obwinia za pandemię, która zaczęła się w...
Opublikowany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet Czwartek, 29 października 2020
- Idziemy. Zobaczymy, czy będzie nas więcej, niż policji, służb i tych wszystkich innych osób ściągniętych w panice przez władze do Warszawy, bo nasza teoria i nasza praktyka też jest taka, że władzy i jej funkcjonariuszy jest zawsze mniej niż ludzi protestujących i walczących o wolność - powiedziała.
Apel o rozsądek
Inna przedstawicielka Strajku Kobiet Klementyna Suchanow zwróciła z kolei uwagę na docierające do organizatorów informacje "o planowanych prowokacjach, jakichś zasadzkach na nasz marsz". Apelowała w związku z tym do uczestników marszu o rozsądek, solidarność pomiędzy sobą, opiekowanie się sobą, zwracanie uwagę na to, czy komuś z uczestników nie dzieje się krzywda lub zachowania, które mogą wydać się niebezpieczne.
Poprosiła także o niespożywanie alkoholu podczas protestu. Podkreślała również, że panują warunki pandemiczne. W kontekście tego zaapelowała o zachowanie podstaw bezpieczeństwa, noszenie maseczek na twarzach, dbanie o podstawy higieny i pamiętaniu o dezynfekcji rąk.
Czytaj także:
- "Dialog nie tworzy się na ulicy, nie możemy narażać innych". Marlena Maląg o protestach ws. wyroku TK
- "Tworzenie zgromadzeń może doprowadzić do lawinowego wzrostu zachorowań". GiS apeluje do protestujących
Piątek będzie kolejnym dniem protestów po wydanym w zeszłym tygodniu przez TK orzeczeniu, w którym Trybunał za niekonstytucyjny uznał przepis tzw. ustawy aborcyjnej z 1993 r., dopuszczający przerwanie ciąży z powodu ciężkich i nieodwracalnych wad płodu.
REKLAMA
itom
REKLAMA