Mazowsze i Śląsk pod lupą GIS. Chodzi o rozbieżności w raportowaniu danych dot. koronawirusa
- Minister Zdrowia Andrzej Niedzielski polecił szefowi GIS Jarosławowi Pinkasowi przeanalizowanie wszystkich raportów z ostatnich tygodni o zakażeniach koronawirusem na Mazowszu i Śląsku, gdzie mogły pojawić się błędy - poinformował w poniedziałek rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
2020-11-16, 20:56
Andrusiewicza na poniedziałkowej konferencji prasowej zapytano o rozbieżności w danych o liczbie zakażeń, prowadzonych przez resort zdrowia, a tych, które prowadzi dziewiętnastoletni Michał Rogalski na podstawie danych ze stacji sanitarno-epidemiologicznych.
Powiązany Artykuł
"W 94,5 proc. skuteczna". Moderna ogłasza sukces ws. szczepionki na koronawirusa
Rzecznik poinformował, że minister zdrowia Andrzej Niedzielski polecił głównemu inspektorowi sanitarnemu Jarosławowi Pinkasowi przeanalizowanie wszystkich raportów z ostatnich tygodni z województw mazowieckiego i śląskiego, gdzie zostały wskazane błędy.
- Do środy ma być oświadczenie ministra Pinkasa, czy rzeczywiście te błędy zaistniały, a jeśli zaistniały, to jaki jest natychmiastowy sposób ich rozwiązania – oświadczył Andrusiewicz. Zapewnił, że informacje o liczbie zakażeń nie są ukrywane. - Nie ma żadnej manipulacji, wszystko dzieje się transparentnie – podkreślał.
REKLAMA
Czytaj także:
- Restrykcje w Czechach przynoszą efekty. Poprawia się sytuacja epidemiczna
- "Bezpieczeństwo jest priorytetem". Pfizer o skuteczności i dostępności szczepionki na COVID-19
Michał Rogalski, który od początku pandemii prowadzi statystyki związane z liczbą zakażeń koronawirusem, napisał w poniedziałek na Twitterze: "Różnica pomiędzy sumą potwierdzonych przypadków w woj. mazowieckim według danych MZ a PSSE na dzień 15.11 wzrosła już do 14,2 tys. Czy MZ się w końcu doliczy i powie nam, skąd te nieprawidłowości?".
"Im więcej pacjentów objawowych zgłasza się do przychodni, tym więcej testów"
Z kolei w piątkowym wpisie zwrócił uwagę, że różnica między liczbą potwierdzonych przypadków w woj. mazowieckim według danych MZ a danymi z PSSE wynosi na dzień 12 listopada ponad 11 tys. przypadków. - 11 tys. więcej niż wynika z danych Ministerstwa Zdrowia - zaznaczył.
Minister zdrowia Adam Niedzielski był pytany w poniedziałkowym "DGP" o pojawiające się zarzuty, że raportowana liczba przypadków zakażeń koronawirusem jest regulowana odgórnie, bo wystarczy zmniejszyć liczbę testów, a tymczasem w sobotę mieliśmy rekordowe 548 zgonów.
- To dobry przypadek pokazujący, że na każde spostrzeżenie pojawia się zarzut kłamstwa. Każde słowo trzeba na wszystkie sposoby wyjaśniać, żeby nie pozostawić miejsca do tworzenia teorii spiskowych. O tym, ile mamy wykonywanych w Polsce testów, w przeważającej mierze decyduje liczba zleceń wystawianych przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Im więcej pacjentów objawowych zgłasza się do przychodni czy na teleporadę, tym więcej testów - podkreślił minister zdrowia, pytając, gdzie tu zatem miejsce na działania jego czy rządu.
REKLAMA
dn
REKLAMA